Siedziałam w swoim pokoju gdy nagle ktoś zaczął pukać do drzwi. Myślałam że to Dylan więc powiedziałam proszę ale to nie Dylan w drzwiach stał Alan..
- Czego chcesz? - zapytałam mega wkurzona
- Pogadać - odpowiedział siadając na krześle
-Nie mamy o czym, powiedziałeś mi co o mnie myślisz- wysyczałam w jego stronę
-Właśnie że mamy nie chce żebyś się spotykała z tym całym chłoptasiem - powiedział a ja zaczęłam się śmiać
-Bo co? Nie będziesz mi gadał z kim mam się spotykać a z kim nie - odpowiedziałam już totalnie wkurzona co on sobie wyobraża? - Powiedziałeś mi co o mnie myślisz więc czemu zabraniasz mi się z nim spotykać co? - zamiast gniewu przeszły znowu łzy westchną i podrapał się po karku
Alan :
Powiedziałeś mi ci o mnie myślisz więc czemu zabraniasz mi się z nim spotykać co? - powiedziała ze łzami w oczach, westchnąłem i podrapałem się po karku szybko do niej podeszłem i ją pocałowałem. Całowałaliśmy się wolno i namiętnie. Po kilku sekundach opamiętałem się i szybko się odsunąłem. Cassie już chciała coś powiedziedzieć ale jej przerwałem.
Zapomnij o tym - powiedziałem- tego nie było - dodałem i poprostu wyszedłem trzaskając drzwiami i w tym momencie usłyszałem płacz dziewczyny. Po co ja tam poszedłem wiedziałem jak to się skończy.
Cassie
Myślałam że coś z tego będzie kiedy mnie pocałował już chciałam go zapytać co teraz a on? a on kazał mi o tym zapomnieć i wyszedł. Nienawidzę go tak bardzo go nienawidzę ale z drugiej strony tak strasznie go kocham, ale dobrze kazał mi zapomnieć to zapomne chociaż nie wierzę że to się uda ale muszę spróbować. Nagle przypomniało mi się że Alex dał mi swój numer telefonu i kazał pisać jak będę chciała się spotkać.
Do Alex :
Hej Alex tu CassieNie musiałam długo czekać aż odpisze
Od Alex :
Hej Cassie już myślałaem że nie napiszesz :( Chciałem zapytać czy masz czas jutro się spotkać?Do Alex :
Pewnie :) Gdzie i o której?Od Alex :
O 13:00 w tym samym miejscu?Do Alex :
Okey mi pasuje to do jutra Dobranoc :)Od Alex :
Dobranoc Cassie 💞