Niall
Dochodząc już do domu Jenne poczułem wibrację w swojej lewej kieszeni spodni. Westchnąłem otrząsając się z moich myśli, które dotyczyły Melissy. Wyciągnąłem komórkę odblokowując ekran
Ponownie westchnąłem widząc imię mojej dziewczyny która właśnie do mnie dzwoniła
Przejechałem palcem po ekranie przykładając słuchawkę do swojego ucha
- Tak?- Zapytałem zatrzymując się przy przejściu dla pieszych
Akurat było czerwone światło dlatego też czekałem, aż się zmieni na zielone
- Gdzie jesteś?
- Za pięć minut powinienem być
- Pięć minut to dla mnie jak wieczność- Przewróciłem oczami. Samochód jadący po mojej prawej stronie się zatrzymał, a światło zmieniło się na zielone, dlatego też zacząłem iść
- 3 minuty i jestem
- To za długo
- Skarbek musisz być cierpliwa- Wyszeptałem cicho
- Kiedy nie mogę. Pragnę się do Ciebie przytulić
- Wyjrzyj przez okno- Poleciłem jej
Rozłączyłem się chowając telefon do kieszeni spodni. Stanąłem na podjeździe mojej księżniczki. Zobaczyłem, że firanka w jej pokoju jest lekko uchylona przez co na moich ustach pojawił się uśmiech
Po kilku chwilach drzwi od domu się otworzyły. Na dwór wybiegła moja dziewczyna. Rozłożyłem ręce, a ona podbiegła do mnie szybko wtulając się we mnie. Owinąłem ramiona wokół jej tali. Podniosłem ją do góry i zakręciłem nami kilka razy. Z ust blondynki wydobył się głośny śmiech. Poczułem motylki w swoim brzuchu, lecz po chwili jednak moje myśli powędrowały do Melissy
Zastanawiałem się czy po naszym rozstaniu znalazła sobie kogoś. Dzisiaj jak u niej byłem rozglądałem się za jakimiś rzeczami, które mówiłyby mi czy oprócz niej i Ems w tym domu ktoś jeszcze mieszka jednak nic takiego nie znalazłem. Może jeszcze nie są gotowi, żeby ze sobą zamieszkać? Nie wiem, ale jednego na pewno jestem pewien. Chcę, żeby Melissa była szczęśliwa. Chcę, żeby znalazła sobie kogoś komu będzie mogła powierzyć wszystkie swoje tajemnice. Ja już znalazłem taką osobę. Trzymam ją właśnie w swoich ramionach
Mój świat znowu nabrał barw. Znowu czuję, że żyję. Znowu mogę powiedzieć, że jestem w pełni szczęśliwy. To wszystko dzięki Jen
To ona poskładała moje serduszko znowu do kupy, to ona pokazała mi, że nie warto patrzeć w przeszłość. Trzeba patrzeć na to co się dzieje teraz, a nie rozdrapywać stare rany. To ona pokazała mi, że pomimo tych wszystkich problemów, które nas dopadają możemy żyć dalej. To ona była przy mnie, gdy najbardziej tego potrzebowałem
W końcu mam swój cały świat w swoich ramionach i wiesz co? Za nic nigdy nie chcę jej puszczać ponieważ boję się, że gdy tylko to zrobie ona zniknie, a ja poraz kolejny zostanę sam
Sam jak palec
Poczułem nagle lekkie szturchanie w ramię. Pokręciłem głową odganiając od siebie myśli. Spojrzałem na Jenne. Nadal trzymałem ją w swoich ramionach. Oparłem swoje czoło o jej
- Niall co się z Tobą dzieje?- Zapytała dotykając mojego policzka. Momentalnie wtuliłem bardziej policzek w jej cieplutką dłoń
- Nic misiaczku wszystko jest w jak najlepszym porządku
- Właśnie widzę. Jesteś jakiś nie obecny. Zadałam Ci pytanie, a ty na nie nie odpowiedziałeś
- Przepraszam po prostu się zamyśliłem słonce. Możesz powtórzyć pytanie? Obiecuję, że tym razem Ci na nie odpowiem
YOU ARE READING
It's My Life(Zakończone)
FanfictionDalszy ciąg przygód Nialla i Melissy Okładkę wykonała @Wekuso