IX

274 34 23
                                    

Gdy wysiedliśmy z samolotu pożegnałam się z naszą parką. Po godzinie wyszliśmy z lotniska. Lotnisko znajdowało się na niewielkiej górce. Chłopaki zaczęli schodzić w stronę parkingu. Ja natomiast miałam plan. Ustawiłam moją walizkę i usiadłam na nią. Odepchnęłam się i po chwili jechałam.

-Z drogi śledzie! Królowa jedzie!- krzyknęłam po czym wyminęłam chłopaków. Odwróciłam się do tyłu. Wszyscy patrzyli na mnie jak na idiotkę. Tord również wsiadł na walizkę po czym jechał za mną. Odwróciłam się z powrotem i powoli zaczęłam się zatrzymywać ponieważ za niedługo była ulica. Gdy się zatrzymałam i odwróciłam Tord wpadł na mnie i upadliśmy na ziemię. Chłopak stał nade mną na czworaka.

-Nic ci nie jest?

-Nie jest w porządku.- rogacz pomógł mi wstać po czym czekaliśmy na resztę.

-Dłużej się nie da?!- zapytałam gdy w końcu zeszli.

-Już się tak nie denerwuj.

-Za chwile powinna być nasza podwózka.- powiedział Matt po czym koło nas zatrzymała się limuzyna. Z miejsca kierowcy wysiadł starszy pan.

-Witaj Stefanie.

-Witaj paniczu. Mam zabrać was do hotelu.- mężczyzna otworzył nam drzwi po czym zajął się walizkami. Chłopacy wsiedli do samochodu natomiast ja poszłam pomóc mężczyźnie. Gdy zapakowaliśmy walizki weszłam na bagażnik po czym na dach, gdzie był otwarty szyberdach. Chłopacy prowadzili rozmowę i chyba nie skapnęli się że mnie nie ma.

-Gdzie (T/I)?- zapytał w końcu Tom.

-Nie wiem?- Stefan wsiadł do auta.

-Stefanie widziałeś może (T/I)?

-Bardzo miła dziewczyna. Spytała się mnie czy może jechać w bagażniku to się zgodziłem.- chłopacy wykrzyknęli "Co?!" po czym wybiegli z auta, a ja wskoczyłam do limuzyny. Weszłam przez specjalne okno do Stefana.

-Dobra zagrywka Panie Stefanie.

-Proszę mów mi po imieniu.

-A mogę mówić na ciebie Dziadek Stefek?

-Swoich wnuków się chyba nie doczekam to możemy uznać, że będziesz moją wnusią.- Stefek potargał mi włosy. Chłopaki chyba się skapnęli, że mnie nie ma w bagażniku bo wrócili.

-Chłopacy mam nowego dziadka!- odwróciłam się i uśmiechnęłam.

Przyjaciele czy wrogowie? - Eddsworld [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz