Gerbera

17 2 0
                                    


Jak na złość wkradają się do oczu tańczące promyki, przeplatające emocje.

Szmum zielonkawych liści szepcze za uchem że czas już dać się ponieść.

Ludzie patrzą i buczą, a koty miałczą i swym ojczystym hymnem próbują ukazać historię.

Wokół wszystko układa scenarisz do mego żywota, a ja patrzę tylko z boku i podziwiam mą Gerberę.

Niesamowite bustwo, emanujące kolorami wdłuż i wszerz , przy tym napotykając me spojrzenie.

Raz się spojrzałam i zakochałam.
A przy tym świat zobaczyłam w czerwonym, żółtym i zielonym.

Piękna niczym kwiat lotosu
Niczego nie świadoma unosi się w duszach tworów Bożych niczym pyłki ambrozji na sierpień.

Jak nigdy szczęśliwsza nie byłam, a przy niej jestem zawsze
Chodź mówią: To nie zdrowe
Ja świat podziwiać będę sercem.

Co mi ludzie nie powiedzą, jakich kalii mi nie wyszukają,
Ja czcić będę tylko mą Gerberę.

Pseudo poezjaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz