14 maja 2018
7 dni do imprezy u PiotrkaDżesika już od paru dni nie wychodziła z łóżka. Nie pojawiała się w szkole. Załamywały ją te dwie rzeczy: strata ojca i ukochanego. Brzmi banalnie, ale jednak boli.
Mama dziewczyny czeka na rozprawę w sądzie i dzień wcześniej wyjechała do USA, aby nie myśleć o zdarzeniach, jakie ją spotkały.
Powiedziała mamie o zdradzie przyjaciółki. Poradziła jej aby się nie przejmować i żyć dalej. W życiu każdy z nas musiał coś przejść, ale na pewno w przyszłości będzie szczęśliwa, jak nikt inny.
—To wymaga dużego poświęcenia, mamusiu... — uśmiechnęła się spod nosem z zeszklonymi oczami. — okej... Po jutrze wbije do szkoły...
Weszła do kuchni i wyjrzała przez okno. Zauważyła plac zabaw, na którym zawsze bawiła się z przyjaciółką. Zjeżdżalnie, z których zawsze zpychały chłopców, huśtawki, na których gadały o nowych lalkach Barbie i ich ulubioną piaskownicę...
5 lipca 2008
Dziewczyny, jak zwykle siedziały przy ich ulubionej piaskownicy i plotkowały. Zauważyły, że na cały plac zabaw byli słychać kłótnie dwóch dziewczynek.
— Dlaczego ty też się w nim ten tego?!
— Bo jest taki ładnyyy! — odpowiedziała rudowłosa dziewczynka wskazująca na blondyna bawiącego się w czołgi.
Dziewczynki zaśmiała się pod nosem.
— Ej Gryzeldzia!
— Co jest Dżesika?
— Przysięgnijmy sobie, że żaden chłopak nas nie rozdzieli. Nawet kiedy będzie bardzoo ładny.
— Hmmm.... ZGODAA! — Mała Gryzelda wyciągnęła rękę do Dżesiki, po czym potrząsnely dłońmi w uścisku z uśmiechami na twarzy.
Dżesika uśmiechnęła się na to wspomnienie. Uświadomiła sobie, że niedawno złamały ważną przysięgę.
Nie wiedziała dlaczego tak wszystko się potoczyło. Trzeba zobaczyć, jak wydarzenia się rozwiną.Spojrzała potem na ławkę, na której zawsze jadła lody z tatą i opowiadała o bluzie z adasia, jaką wtedy chciała dostać. Dziewczyna spłynęła łza po policzku na myśl o tym, że już nigdy nie zobaczy swojego taty... No chyba, że na rozprawie w sądzie.
16 maja 2018
5 dni do imprezy u PiotrkaNiewiadomo z jakich powodów, akurat w dzień, w którym Dżesika chciała w końcu pójść do szkoły, odbywała się rozprawa sądowa...
NAWET JA, NARRATOR NIE WIEM, JAKIM CUDEM!
Marycha [matka] wyszła z sali z ponurym wyrazem twarzy, ale było widać ulgę. Babcia szła wraz z nią z ręką na jej ramieniu.
— I jak? — zapytała dziewczyna.
— To koniec...— odparła kobieta.
— Czyli już nigdy nic nie będzie takie samo jak kiedyś...
Przez następne dni Dżesika nie była "obecna". Rozkojarzona błądziła po szkolnych korytarzach. Straciła całkiem nadzieję...
21 maja 2018
Dzień imprezy u PiotrkaBrajan wstał lewą nogą. W głowie nadal miał wydarzenie sprzed tygodnia. Zszedł po schodach aby zjeść śniadanie. Usiadł przy stole. Po chwili pojawił się kucharz.
CZYTASZ
Weź Mnie Na Melo
HumorOpowieść o Dżesice, która po raz pierwszy poczuła motyle w brzuchu. Razem z jej przyjaciółką próbują odnaleźć sposób na zdobycie chłopaka... A może jednak... UWAGA: mogą występować wulgaryzmy Książka nie ma na celu nikogo obrazić, powstała w celach...