Rozdział 5

262 14 1
                                    

[I.B] - imie brata

Dobiegłam do domu i tam czekał na mnie brat [I.B]. Wbieglaś do domu szybko.
- Siostra! - [I.B] cie przytulił
- B-Brat... - przytuliłaś brata
- Co sie stało że cie nie było? Nie dostałem info...
- Spałam u PJ i Gradienta... Bo źle sie poczułam
- U PJ!?!
- ... Tak...
- Szczęście że nic ci nie jest... Idz do kuchni, czeka tam na ciebie śniadanie i kakao
- K-Kakao!
- Tak
Poszłaś do kuchni i wziełaś kakao a śniadanie zostawiłaś
- Mniam....
- Hmm? Czemu nie wziełaś śniadania?
- Nie jestem głodna, jadłam u Gradienta i... PJ
- Umm... Okej
Napiłaś sie kakałka.
- Sis!
- Co?
- Wychodze... Będe o 17
- Okie dokie!
Brat wyszedł zapewne iść do lasu. Ale tego nie wiem.
-  Ale nudy... Chyba porysuje... - wziełam szkicownik, ołówek i zaczełam szkicować las. - Hmm...
Nagle ktoś zapukał do drzwi.
- Kto to? - poszłam otworzyć a tam stał PJ. - PJ!?
- Tia... Moge?
Wpuściłaś go do domu.
- Coś chciałeś?
- Sory za tamto... Głupio sie zachowywałem...
Zamknełaś drzwi
- Eee... Okej...

~~~~~~~~~~~~
Hej więc dziś zrobiłam tyle! Z nudów xDD nie chciało mi sie pisać
Słowa: 180
Soo... Bye Bye!

. . . (PJ Sans x Reader) /zawieszone forever/Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz