2.4

69 2 0
                                    

wstałam rano i poszłam do szkoły. dzisiaj akurat nie mam psychologa więc będę siedzieć w domu ale kto wie. Gdy byłam przed budynkiem zobaczyłam w pewnej części szkoły na dworze niewielka grupkę ludzi więc poszłam zobaczyć o co chodzi. gdy byłam już tam zobaczyłam Lukasa bijącego się Marcusem!!!! szybko poszłam i krzyknęłam na nich żeby przestali ale nic nie dał więc już z bez silności jedna łza mi poleciała i nagle Marcus mnie zobaczył i przestał go popychać a ja wtedy poszłam zapłakana do domu a Marcus za mną tylko nie wiem dlaczego.

****
sirki że taki krotki ale wena musi wrocić

inna | M.GOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz