a jak umrę,
to wreszcie
umrze we mnie
smutek
- Żurnalista.pl
Nieśmiała poetka, śmiało o życiu...
Zapraszam do czytania.
3 w wiersze - 24.08.2018
5 w poezja - 24.12.2018
DZIĘKUJE 🖤
Byłeś moim aniołem, rozpromieniałeś najbardziej pochmurne dni. Najbezpieczniejszą przystanią, która chroniła mnie przed całym światem i samą sobą. Matką i ojcem, którzy cierpliwie uczą rozróżniać dobro od zła.
A teraz sieroco błąkam się po załzawionych uliczkach mego serca, nieustannie szukając schronienia przed deszczem.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.