Na nierównym gruncie ludzkim,
zbuduję swój posąg.
Dam fundament ze swoich wartości,
z których świat dawno zrezygnował.
Wyleję siebie na nim,
takiego jakim jestem.
Wyrzeźbię własnymi rękoma,
tymi którymi grzeszę.
Wypowiem zaklęcie,
którym zapieczętuję go na wieki.
Dzięki temu wypełnię me przeznaczenie,
które jest mi dane.
Z ostatnim na-tchnieniem,
będę żyć wiecznie.
CZYTASZ
Sabat Uczuć
PoetryUczucia potrafią nieźle namieszać. Mogą nawet nami porządnie zawładnąć. Co się stanie, kiedy zjadą się na swój sabat?