Rozdział 4 ~ "Czy wszystko w porządku ? "

20 3 0
                                    

 Gdy tylko drzwi zostały otworzone oczom piątki ukazał się ołtarz parę zepsutych ławek oraz trochę gruzu. Nie  trzeba było długo czekać a odezwała się czarnowłosa dziewczyna , która  niemal od razu zrobiła  parę kroków w  tył. 

- O kurwa ... - gdy tylko to wypowiedziała od razu zwróciła na siebie  uwagę całej czwórki przyjaciół. 

- Ej Emma  co się stało ? - zapytała Rozalia jednak zaraz  zobaczyła jak dziewczyna  pokazała palcem na lewy róg ołtarza gdzie stała trumna.  

Jack razem z Nickiem od razu na  siebie spojrzeli i nie  trzeba było długo czekać a ich dwójka  od razu podeszła do trumny

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Jack razem z Nickiem od razu na  siebie spojrzeli i nie  trzeba było długo czekać a ich dwójka  od razu podeszła do trumny. Zastanawiali się jak się do niej dostać żeby ją otworzyć aby sprawdzić czy jest  ktoś w  środku. 

- Chłopaki nie  wiem czy dobrym pomysłem jest otwieranie tej trumny. - powiedziała Rozalia wiedząc co teraz chodzi chłopakom po głowie. Tatiana od razu zaczęła chodzić i rozglądać się z myślą czy będzie  tu coś ciekawszego od tej trumny , która korciła chłopaków. 

- Oj Roza nie  przesadzaj wątpię aby tam ktoś był a jestem serio ciekawy. - powiedział Jack za  to Nick go tylko poparł. Może  za  bardzo się nie  lubili ale  czasem umieli się dogadać. 

- Chłopaki Rozalia  ma  rację nie  powinniśmy tykać tej trumny. Mówicie , że tak nikogo nie będzie a  jeśli będzie to my zakłócimy spokój tej osoby ... - powiedziała czarnowłosa dziewczyna, która  patrzyła  na  swoich przyjaciół przy trumnie. 

- Emma nie  mów mi , że  wierzysz w  duchy i te sprawy. - powiedział Nick aby zaraz na nią spojrzeć. 

- No wierzę więc proszę przestańcie. - powiedziała jednak zaraz  po niej odezwał się Jack. 

-  Stary łap za  drugi koniec tej trumny i dźwigamy to. - powiedział za to Nick go posłuchał i zaraz złapał za jeden koniec trumny jednak zaraz  się odsunęli od trumny kiedy tylko usłyszeli jakieś dziwne huki. 

- Mówiłam aby tego nie robić .- powiedziała.

- Uspokój się przecież nie otworzyliśmy jej ledwie  co ją dotknęliśmy - powiedział Jack patrząc na czarnowłosą dziewczynę. 

- Ej ludzie  cicho  bo chyba  coś słyszałam. - powiedziała Rozalia  i od razu wszyscy zamilkli. 

- Kto tu jest ?! - ich piątka mogła usłyszeć ciche krzyki. 

- Kurde  chodźmy się szybko gdzieś schować bo jeśli to ochrona  to będziemy mieć kłopoty. - powiedział cicho Nick , który od razu poszedł się gdzieś schować tak samo zrobili pozostali. 

Gdy wszystko wróciło do normy i już nie było słychać obcego głosu przyjaciele znów wrócili do kaplicy. Jako pierwsza odezwała się czarnowłosa dziewczyna. 

- Boże  ludzie  błagam wracajmy już. - nikt  jej na  to nie odpowiedział tylko Jack i Nick spojrzeli na  nią a Emma od razu zrozumiała , że nie ma żadnych szans  ich przekonać. Byli już na  prawdę nakręceni na  to miejsce. 

- Nie wracamy ale  myślę , że lepiej będzie jak będziemy się trzymać razem i nie będziemy się rozdzielać w końcu nie wiemy czy to był jakiś ochroniarz a może  jakiś żul , który tu mieszka. - powiedziała Rozalia patrząc na wszystkich poklei. 

- Ale  jeśli się nie rozdzielimy nie zwiedzamy całego tego budynku a  bardzo bym tego chciał z  tego będzie zarąbisty film a do tego mamy dwie kamery to już w ogóle. Nie zapominajcie o tym , że mamy jeszcze krótkofalówki więc będziemy mieć ze sobą kontakt cały czas. - powiedział Jack. 

- Dobra już skończy temat rozdzielimy się a z  resztą nie  musimy zwiedzać całego budynku możemy wrócić tu jeszcze w innym terminie i zwiedzić go do reszty. - powiedziała Tatiana aby zaraz  złapać dłoń czarnowłosej dziewczyny i uśmiechnęła się do niej. 

- Roza tylko ty jeszcze  nie zaczynaj panikować. - powiedział lekko rozśmieszony Jack. 

- Nie  panikuje  tylko mówię to co myślę. - warknęła w jego stronę.Za to Nick położył dłoń na ramieniu swojej przyjaciółki. 

- Będzie  dobrze nikomu się nic nie stanie a w razie  gdyby ja i Jack mamy noże w plecakach. A teraz chodźmy już w stronę tej klatki schodowej a  gdy już będziemy na  górze  umówimy się która grupa  gdzie idzie. - powiedział za to jego przyjaciel go poparł a  potem ich piątka wróciła  się po to aby wrócić do klatki schodowej. 

- Ej ludzie  sugerowała  bym iść pojedynczo po tych schodach bo jak basza  piątak na  nie wejdzie to się jeszcze zawalą mają już swoje  lata. - powiedziała czarnowłosa dziewczyny. 

- Mądrze powiedziane. - powiedziała Rozalia. 

- No to która Panienka chce iść pierwsza ? - zapytał Jack jednak zaraz Tatiana popchnęła go aby szedł pierwszy. 

- Idź pierwszy i sprawdź czy schody są stabilne. - powiedziała za  to Jack od razu wszedł na schody i wszedł na  pierwsze piętro a zaraz  po nim poszła Tatiana , Emma , Rozalia i Nick. 

- A więc ja Emma i Jack idziemy w prawo. - powiedziała Tatiana a zaraz  po niej odezwał się Nick. 

- W takim razie my idziemy w  lewo... - 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 23, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Lepiej uciekaj ...Where stories live. Discover now