Gdy tylko drzwi zostały otworzone oczom piątki ukazał się ołtarz parę zepsutych ławek oraz trochę gruzu. Nie trzeba było długo czekać a odezwała się czarnowłosa dziewczyna , która niemal od razu zrobiła parę kroków w tył.
- O kurwa ... - gdy tylko to wypowiedziała od razu zwróciła na siebie uwagę całej czwórki przyjaciół.
- Ej Emma co się stało ? - zapytała Rozalia jednak zaraz zobaczyła jak dziewczyna pokazała palcem na lewy róg ołtarza gdzie stała trumna.
Jack razem z Nickiem od razu na siebie spojrzeli i nie trzeba było długo czekać a ich dwójka od razu podeszła do trumny. Zastanawiali się jak się do niej dostać żeby ją otworzyć aby sprawdzić czy jest ktoś w środku.
- Chłopaki nie wiem czy dobrym pomysłem jest otwieranie tej trumny. - powiedziała Rozalia wiedząc co teraz chodzi chłopakom po głowie. Tatiana od razu zaczęła chodzić i rozglądać się z myślą czy będzie tu coś ciekawszego od tej trumny , która korciła chłopaków.
- Oj Roza nie przesadzaj wątpię aby tam ktoś był a jestem serio ciekawy. - powiedział Jack za to Nick go tylko poparł. Może za bardzo się nie lubili ale czasem umieli się dogadać.
- Chłopaki Rozalia ma rację nie powinniśmy tykać tej trumny. Mówicie , że tak nikogo nie będzie a jeśli będzie to my zakłócimy spokój tej osoby ... - powiedziała czarnowłosa dziewczyna, która patrzyła na swoich przyjaciół przy trumnie.
- Emma nie mów mi , że wierzysz w duchy i te sprawy. - powiedział Nick aby zaraz na nią spojrzeć.
- No wierzę więc proszę przestańcie. - powiedziała jednak zaraz po niej odezwał się Jack.
- Stary łap za drugi koniec tej trumny i dźwigamy to. - powiedział za to Nick go posłuchał i zaraz złapał za jeden koniec trumny jednak zaraz się odsunęli od trumny kiedy tylko usłyszeli jakieś dziwne huki.
- Mówiłam aby tego nie robić .- powiedziała.
- Uspokój się przecież nie otworzyliśmy jej ledwie co ją dotknęliśmy - powiedział Jack patrząc na czarnowłosą dziewczynę.
- Ej ludzie cicho bo chyba coś słyszałam. - powiedziała Rozalia i od razu wszyscy zamilkli.
- Kto tu jest ?! - ich piątka mogła usłyszeć ciche krzyki.
- Kurde chodźmy się szybko gdzieś schować bo jeśli to ochrona to będziemy mieć kłopoty. - powiedział cicho Nick , który od razu poszedł się gdzieś schować tak samo zrobili pozostali.
Gdy wszystko wróciło do normy i już nie było słychać obcego głosu przyjaciele znów wrócili do kaplicy. Jako pierwsza odezwała się czarnowłosa dziewczyna.
- Boże ludzie błagam wracajmy już. - nikt jej na to nie odpowiedział tylko Jack i Nick spojrzeli na nią a Emma od razu zrozumiała , że nie ma żadnych szans ich przekonać. Byli już na prawdę nakręceni na to miejsce.
- Nie wracamy ale myślę , że lepiej będzie jak będziemy się trzymać razem i nie będziemy się rozdzielać w końcu nie wiemy czy to był jakiś ochroniarz a może jakiś żul , który tu mieszka. - powiedziała Rozalia patrząc na wszystkich poklei.
- Ale jeśli się nie rozdzielimy nie zwiedzamy całego tego budynku a bardzo bym tego chciał z tego będzie zarąbisty film a do tego mamy dwie kamery to już w ogóle. Nie zapominajcie o tym , że mamy jeszcze krótkofalówki więc będziemy mieć ze sobą kontakt cały czas. - powiedział Jack.
- Dobra już skończy temat rozdzielimy się a z resztą nie musimy zwiedzać całego budynku możemy wrócić tu jeszcze w innym terminie i zwiedzić go do reszty. - powiedziała Tatiana aby zaraz złapać dłoń czarnowłosej dziewczyny i uśmiechnęła się do niej.
- Roza tylko ty jeszcze nie zaczynaj panikować. - powiedział lekko rozśmieszony Jack.
- Nie panikuje tylko mówię to co myślę. - warknęła w jego stronę.Za to Nick położył dłoń na ramieniu swojej przyjaciółki.
- Będzie dobrze nikomu się nic nie stanie a w razie gdyby ja i Jack mamy noże w plecakach. A teraz chodźmy już w stronę tej klatki schodowej a gdy już będziemy na górze umówimy się która grupa gdzie idzie. - powiedział za to jego przyjaciel go poparł a potem ich piątka wróciła się po to aby wrócić do klatki schodowej.
- Ej ludzie sugerowała bym iść pojedynczo po tych schodach bo jak basza piątak na nie wejdzie to się jeszcze zawalą mają już swoje lata. - powiedziała czarnowłosa dziewczyny.
- Mądrze powiedziane. - powiedziała Rozalia.
- No to która Panienka chce iść pierwsza ? - zapytał Jack jednak zaraz Tatiana popchnęła go aby szedł pierwszy.
- Idź pierwszy i sprawdź czy schody są stabilne. - powiedziała za to Jack od razu wszedł na schody i wszedł na pierwsze piętro a zaraz po nim poszła Tatiana , Emma , Rozalia i Nick.
- A więc ja Emma i Jack idziemy w prawo. - powiedziała Tatiana a zaraz po niej odezwał się Nick.
- W takim razie my idziemy w lewo... -
YOU ARE READING
Lepiej uciekaj ...
ParanormalGrupa przyjaciół , która ma jedno prosto zadanie uciekać albo zginąć... Jak myślisz ilu przetrwa próbę czasu ?