Cas leżał na łóżku ze wzrokiem wbitym w sufit.
Cały czas zastanawiał się jak ma powiedzieć Deanowi to co zamierza powiedzieć.
Nie, nie zrobi tego.
Nie no musi mu powiedzieć.
Ale może jednak to zostawić?
Cas nie masz wyboru musisz!
Nie to głupi pomysł.
Tak.
Nie.
Tak.
Nie
AGH!
Musi, postanowił że to zrobi, i to zrobi koniec kropka i dwa wykrzykniki.
Jezu jak on się bał.
Musi to zrobić w odpowiednim momencie.
Zaprosi Deana w weekend na noc, będzie miał wystarczająco czasu by coś z siebie wyksztusić.
Przecież nie stchórzy.
Nie może.
Wziął głęboki oddech, podszedł do biurka i otworzył szufladkę.
Wyciągnął z niej swój ulubiony rysunek i usiadł na krześle.
Dean
Wtedy kiedy tu zasnął, wyglądał tak uroczo, tak idealnie.
Westchnął.
Musi spróbować.
*****
W czwartek Cas przyszedł do szkoły wcześniej.
Stanął przed klasą i czekał.
Po 10 minutach zobaczył Deana z szerokim uśmiechem.
-Cześć Dean
-Cześć Cas
-Cas nie zdajesz sobie sprawy jak mi było smutno bez ciebie.
-Przecież widzieliśmy się wczoraj.
-No właśnie.
Cas uśmiechnął się, na co uśmiech Winchestera poszerzył się.
-Dean?
-Tak?
-Może chciałbyś przyjść do mnie w sobotę na noc?
-Jasne!
-Moglibyśmy zrobić maraton horrorów i zamówić pizze.
-Podoba mi się twój pomysł, będę o 15
-Juz nie mogę się doczekać.
-Uwierz mi że ja też Cas, ale teraz chodźmy już na lekcje.
****
-Gabe!
-CO!
-Musisz usunąć się wraz z Baltim, w ten weekend ma was nie być.
-Czekaj czy ty mnie właśnie wyrzucasz z własnego domu?
-Tak dokładnie.
-A co się dzieje w ten weekend?
-Dean przychodzi na noc.
Gabe uniósł brwi.
-Zamieżam mu wtedy powiedzieć.
-A no to rozumiem wyciągnę gdzies Balta nie masz się o co martwić.
-Dzieki.
-Tylko proszę bez szaleństw.
CZYTASZ
In My Mind In My Head // Destiel
FanfictionCastiel jest zwykłym uczniem i dobrym bratem , nie ma zbyt wielu przyjaciół , czy coś się zmieni gdy do szkoły zawita nowy uczeń? "Jego zielone oczy będą śnić mi się po nocach"