- Czy to był tylko sen czy rzeczywistość? - zapytałam się w głowie
------------------
~ To nie był sen ale też nie rzeczywistość - odparł inny głos w mojej głowie - Teraz jeżeli zdejmiesz naszyjnik będą mogli w tobie poznać boginię
~ Czym jest ten naszyjnik? - zapytałam
~ On pozwala ukryć twoje moce, czyli póki masz go na sobie nikt nawet Chejron czy Dionizos nie poznają w tobie bogini
~ To go nie zdejmę - powiedziałam ~ Będzie jak dawniej ale nareszcie będę szczęśliwa - uśmiechnęłam się
~ Tak będziesz szczęśliwa zresztą ja też - powiedział mój ojciec po czym zasnęłam ponownie.
Obudziły mnie piski Blue. Postanowiłam wstać i zobaczyłam, że Kitty zaraz zrzuci klatkę z Cam'em, od razu pobiegłam tam i zabrałam kotkę ze stolika.
~ Czy mogę przyśpieszyć czas - zapytałam się w głowie
Nikt mi nie odpowiedział, pewnie nie może czy nie ma mocy
- Dobra próbujemy - powiedziałam szeptem i wyciągnęłam dłonie przed siebie
Myślałam o tym, żeby kotka była starsza. Po kilku minutach otworzyłam oczy a przede mną stała Kitty, tylko, że była większa
- Super - powiedziałam szeptem
Postanowiłam spróbować tego samego na Blue, również wyszło i teraz nie wyglądał na szczeniaka, ale na około dwurocznego pieska
~ Jesteś? - zapytałam w głowie
~ Jestem - odparł cicho inny głos
~ Co się dzieje?
~ Wszystko dobrze, tylko brakuje mi mocy, ostatnio dość dużo jej wykorzystywałem - stwierdził
~ Umiem przyśpieszać czas - powiedziałam
~ Naprawdę?
~ Tak, właśnie próbowałam trochę postarzyć swoje zwierzęta i wyszło! - krzyknęłam podekscytowana
~ Nie powinnaś zaczynać od organizmów żywych - powiedział - A jak to zrobiłaś? - zapytał
~ Skupiłam się na jednej rzeczy związanej z czasem i tak jakoś wyszło
~ Nikt nie widział
~ Nie
~ To dobrze
~ A co?
~ Przecież nie chcesz, żeby ktoś cie rozpoznał, a jak by ktoś widział moc czasu to by coś mu nie pasowało
~ W sumie masz rację tato - powiedziałam ~ Idę na śniadanie, do usłyszenia później
Zakończyłam "konwersację" w mojej głowie po czym ubrałam się w kremową bluzkę ze złotymi zdobieniami, krótkie białe spodenki oraz białe trampki i uczesałam włosy w wysokiego kucyka. Oczywiście nie zapomniałam wziąć naszyjnika. Postanowiłam, że wezmę ze sobą Blue. Powinna pochodzić i pozwiedzać. Szkoda tylko, że nie kupiłam obroży ani smyczy.
Wzięłam husky'ego na ręce i wyszliśmy. Postawiłam Blue na trawie, a on nie opuszczał mnie na krok, stał obok mnie i patrzył tymi swoimi niebieskimi oczami prosto w moje również niebieskie
- No dobrze idziemy na śniadanie - powiedziałam do psa i ruszyliśmy oboje do pawilonu
- Co to jest? - zapytał Pan D
- Pies a nie widać? - odparłam
- Ale tu nie wolno
- Percy jakoś ma psa
CZYTASZ
Goddes
FanfictionJestem Layla. Nieuznana półbogini, a przynajmniej tak myślałam, do czasu. Jak bardzo jedno wydarzenie potrafi zmienić życie? Pogląd? Wszystko? Wystarczy tylko chwila... -~*~- ff Percy Jackson #1 w herosi ❤