3

25 9 2
                                    

Austin Pov
-O witaj Robert!-przytuliłem mojego wspólnika-a to pewnie Harry?-zapytałam Roberta widząc ze za nim stoi jakiś wysoki brunet.

-Tak to mój syn Harry-powiedział i przeciągnął chłopaka przed niego- Harry to Austin ojcec twojej przyszłej żony....

Harry pov
Ta kurwa żony od razu. Czemu nikt tego nie rozumie? Ja mam teraz dziewczynę! Ale ojcec oczywiście ma to w dupie. Jak WSZYTKO zresztą.

-Wejdźcie-powiedział ojciec tej laski.

-O a to jest Niall-powiedział mój ojciec przy tym pokazując ręką na blondasa- przyjaciel Harrego.

-Miło mi was poznać ja jestem Austin a to moja Żona Kira-powiedział wysoki szatyn. Chodź ta jego żona całkiem całkiem-a to mój syn Christian wraz z dziewczyną-pokazał ręką na chłopaka o blond włosach i rudą dziewczynę. Czekaj czekaj co tu do chuja robi ISKRA?!

-Iskra?-zapytałem zaszokowany.

-Harry co ty tu robisz?-haha nie odpowiada się pytaniem na pytanie słońce.

-Mogę zapytać ciebie o to samo!-krzyknąłem wkurwiony, no sorry ona ma drugiego?!

-Słońce o co chodzi?-zadał pytanie ten jebany blondyn, już go nie lubię.

-O nic misiu to mój BYŁY chłopak Harry-zaśmiała się rudowłosa. Nie powiem jej słowa mnie wkurwiły ale zobaczymy kto tu będzie jeszcze się śmiał.

-Y dobrze. Emily zaraz zejdzie-rzekł Austin? Tak chyba miał na imię. Wiec moja przyszła żona ma mieć na imię Emily? Super imię jak dla jakiegoś kurwa kujona!

Usiedliśmy do stołu i czekaliśmy na dziewczynę. Ile można kurwa?

Emily Pov

Stałam przed lusterkiem obserwując każdy detal mojego ciała. No teraz wyglądam tak jak te dziewczyny z mojej klasy. Chodź może troszeczkę mniej wulgarnie. Ta kremowa sukienka z długim rękawem była naprawdę śliczna, chodź wiem ze sama w sklepie bym jej sobie nie wybrała. Do sukienki ubrałam również kremowe szpilki i dobrałam czarną kopertówkę. Wszystko komponowało się pięknie. Mama przykleiła mi do paznokci jakiś plastik w kolorze białym z jakimiś czarnymi akcentami, który miał imitować naturalne paznokcie. Jeśli chodzi o strefę makijażową, również zajęła się nią mama. Dokładnie nie wiem co na niej mam, napewno tuż do rzęs, ładne brązowe cienie  i pudrowo-różową pomadkę. Nie powiem wyglądam ślicznie ale to nie mój świat. Nie była bym taka odważna żeby pokazać się w tym więcej niż 5 osobą. 

Usłyszałam ciche pukanie do moich drzwi po kilku minutach w drzwiach stanęła moja mama.
-Emily kochanie na dole są już wszyscy chodź już.
-Już idę mamo!-powiedziałam i wyszłam za nią z Pokoju. No teraz to się stresuje.

************

-Austin-szepnęła cicho moja mama do taty. Pewnie tylko po to żeby mnie zapowiedzieć. No jeszcze większy stres.

-A no tak-mruknął tata i wstał z krzesełka-a to moja córka...Emily-powiedział po tym mama się odsunęła w bok i ukazała mnie wszystkim gością w kuchni. 

Czułam ten wzrok na sobie, mój brat wraz z dziewczyną patrzyli na mnie z otwartymi buziami to samo ojcec. Pan styles uśmiechał się dumnie a za nim dwójka chłopaków, jeden z nich blondyn uśmiechał się miło a brunet patrzył na mnie tak pusto. Ciekawe który z nich to mój przyszły mąż, obydwoje są przystojni i to bardzo. Ale blondas wydaje się milszy. Chodź może to tylko pozory.

Weszłam w głąb kuchni i odważyłam się odezwać.

-Witam-mruknęła cicho.

-Witaj Emily. Poznaj mojego syna Harrego!-powiedział dumno pan styles i pokazał ręką na bruneta. No to jednak nie ten który chciałam.

Chłopak wstał od stołu i pewnie do mnie podszedł.

-Witaj Emily-podał mi rękę-Jestem Harry.

Harry Pov

Nie mogłem już wytrzymać, nie dość ze oni gadają tylko o kasie i weselu. To jeszcze moja niby była dziewczyna siedzi po drugiej stronie stołu. ZAJEBISCIE
Jeszcze tamta się kurwa szykuje już ponad 30 minut. Nagle ten typek no jak on ma A coś tam Austin o to. No ten wstał i zaczął mówić coś tam o tej Emily. Nie zbyt mnie to interesowało do puki do salonu nie weszła piękna brunetka o długich prostych włosach i brązowych dużych  oczach. Aż zrobiło mi się gorąco, ta kiecka tak idealnie ją opinała. Jeśli to jest ta moja żona to ja się mogę żenić już jutro. Jest gorąca.

-Witam-mruknęła cicho dziewczyna. Jezu jaki ona ma cichutki głos. Chciałbym usłyszeć jak ten głosik jęczy moje imię. Boże dobra stop Harry! Ograni się.

Podeszłem do dziewczyny i przywitałem się.

-Witaj Emily jestem Harry.

Forever Alone || H.SOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz