Dobra nowina

29 2 0
                                    

- No dobra wiemy już jakie mają plany i jakie mają jednostki
ale musimy wymyślić jak szybko zniszczyć ich tarcze bo na razie kiedy w nie strzelamy to po jakimś czasie padają - powiedziała Lena
- Postaram się wymyślić jakiś sposób - powiedział Giacomo
- Byle szybko bo długo się nie utrzymamy - powiedziała Lena
- Pani Leno , Pani Leno atakują nas są już pod bramami - krzyknął żołnierz
- Nie mamy czasu ruszajmy - krzyknęła Lena
- Hej Alander bracie! - krzyknął Giacomo - Nie daj się zabić
- Postaram się - przytaknął Alander.
Wstali od stołu wyszli krętym korytarzem Giacomo pobiegł w przeciwnym kierunku ponieważ tam znajdowało się laboratorium
Otworzyli wielkie drewniano-stalowe drzwi weszli na wielki kamienny dziedziniec z niego było widać wielką łąkę przed murami Padoni - Stolicy Piraty.
Dalej za łąką rozciągał się wielki las, nad łąką latały bojowe lotniki krążowniki i ciężkie sterowce transportowe nagłe przyleciały również  myśliwce były bardzo ciche dziób miały w kształcie głowy drapieżnego ptaka kadłub w kształcie tułowia ptaka jedyna różnica na samolocie to miejsca na silniki anty grawitacyjne skrzydła miał a jakże też w kształcie skrzydeł drapieżnego ptaka w skrzydłach miał schowane po jednym działku plazmowym.
Po polu bitwy chodziły również mechaniczni ludzie działa parowe i kamienne koty  z laserowymi oczami i piechota i kamienne węże plujące kwasem.
Lena próbowała wydawać rozkazy ale nie było to łatwe ponieważ zaczynało już brakować jednostek.
Alander trzymał się bardziej s tyłu walki rozkazywał pojedyńczym oddziałą co mają robić lub przekazywał rozkazy Leny.
Nagle drewniano-stalowe drzwi otworzyły się wybiegł zza nich Giacomo z zegarkiem
- Map mam sposób na szybkie zniszczenie tarcz Couotli - krzykną biegnąc w stronę Leny
- To wspaniale przetestujmy co to cacko potrafi
Gwizdnęła nagle przyleciał do nich jej prywatny śmigłowiec który zabrał ich wprost na front bitwy Giacomo wyjął z kieszeni zegarek zakręcił pokrętłem do zmiany godziny i wcisnął je zegarek za wibrował i wysłał 2 niebieskie sporej wielkości fale wszystkie jednostki Couotli przestały świecić jasnym niebieskim światłem ale zaczęły świecić ciemno niebieskim światłem a po chwili po jednym strzale z muszkietu zaczęły padać jak muchy.
Na polu bitwy było słychać głośne i donośne
-Wygranaaaa!
- Musisz zrobić więcej tych zegarków dla naszego wojska - powiedziała Lena
- Uruchomię produkcję taśmową - zaśmiał się Giacomo

- Tylko pamiętaj każdy żołnierz musi mieć takiego jedną sztukę
- powiedziała Lena
- Ok one są stosunkowo proste i szybkie w produkcji - powiedział Giacomo

WenucciWhere stories live. Discover now