⭐Pierwszy poranek⭐

464 33 5
                                    

Przebudził mnie poranny świergot ptaków. Nie chciałem wstawać, wciąż czułem się okropnie. On mnie nie kocha, wyśmiał mnie.

Chciał poznać Liliowego Chłopca, to poznał. Coś nie tak? Spodziewał się kogoś odpowiedniejszego? Odważnego, przystojnego, wyjątkowego?

Poczułem jak pojedyncza łza próbuje wydostać się spod zamkniętego oka. Powoli uwolniłem ją i rozejrzałem się po pokoju.

Nagle napotkałem wzrokiem niewielką paczkę.

Podeszłem prędko do pudełka. To głupi żart, tak? Bawi cię to Jeon? To jesteś chujem, bo ja cię wciąż kocham i boli mnie twoja zabawa jak diabli.

Nie chciałem otwierać, dopóki i zauważyłem małego szczegółu. Fioletowego serduszka.

- Taehyung?- zapytałem sam siebie.

Zawsze ich używa, ostatni kolor tęczy oznacza miłość do ostatnich chwil. Do końca. Wpadł na to pewnego poranka w parku podczas obserwacji kolorowego zjawiska na niebie.

Otworzyłem wieczko i zajrzałem do środka na samym wierzchu znajdowała się kartka.

Tuż obok niej kaseta- podpisana jako: "Od Jungkooka".

Ah, to on. Zauważyłem na. dnie pudełka delikatną, białą Lilię. Chwilę się wahałem, ale finalnie odnalazłem magnetofon i włozylem kasetę.

Złapałem list.

"Przepraszam. Przepraszam, że doprowadziłem Cię do płaczu, ale wciąż uważam, że to zabawne. Zabawne, że pokochałem Cię z dwóch różnych stron.

To absurdalne, że rozkochałeś mnie na zabój będąc kimś wręcz mistycznym, by następnie rozkochać mnie stokroć bardziej jako kolega ze szkoły- Jiminnie.

To zabawne, że nigdy nie zauważyłem jak wiele macie ze sobą wspólnego, bo jestem głupi. Jestem cholernie głupi.

To czego nie zdążyłem Ci wytłumaczyć ma dla mnie diametralnie ogromne znaczenie. Kocham każdą twoją twarz i mam zamiar odkryć je wszystkie, o ile mi na to pozwolisz, Jiminssi.

Pośród tych wszystkich kwiatów, ty najpiekniejsza Lilio ze wszystkich, oszpecasz inne rośliny, bo jesteś śliczny również wewnątrz.

Twój uśmiech to mój talizman szczęścia, wiesz?

Nie jestem dobry w pisaniu takich rzeczy, ale najchętniej podarowałbym ci cały świat. Mogę Ci za to ofiarować całego mnie, czy zgodzisz się, książę?

Spotkajmy się proszę jutro o świcie na wzgórzu w naszym ulubionym ogrodzie. Będę czekać..."

Jungkook... Nienawidzę tego, że mam do ciebie tak okropną słabość.

Nienawidzę tego jak mój cały ból przeistaczasz w radość.

Tego, że masz mnie w garści i jakbyś miał ochotę, jesteś w stanie jednym słowem zniszczyć mnie bezpowrotnie.

Mimo to, kochasz mnie.

Jestem słaby i wiotki, ale mnie kochasz.

Oszukałem cię, a ty mnie kochasz i nawet przepraszasz.

Świat jest niezwykle poplątany. Nie zawsze wszystko rozumiem, ale nie szkodzi, nie chcę, teraz chcę po prostu kochać. Ponieważ moją najpiękniejszą różą jesteś ty, Jungkookie.

Starry Night [Kookmin] ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz