9.

9.8K 212 24
                                    

Zasnęła, chciałem z nią porozmawiać zabrałem ją do swojego domu.

Melody*

Obudziłam się w nieswoim łóżku, leżałam na na łóżku, pokuj był biało-granatowo-czarny. Nie wiedziałam gdzie jestem. Nagle drzwi się otworzyły.

-Obudziłaś się.

-Tak. Mmm jestem w twojej sypialni?!

-Tak. Uśmiechnął się szeroko i pokazał rząd białych zębów.

Patrzyłam się na niego chyba z 3 minuty. Aż wyrwał mnie z rozmyśleń jego głos.

-Chcesz zdjęcie? Zaśmiał się głośno.

-Spierdalaj! Powiedziałam i rzuciłam w niego poduszką.

-Nie ładnie, panno May.

Zaczął mnie łaskotać, śmiałam się tak że już nie mogłam oddychać.

-Toni! Przestań już!

-Dobrze, pod warunkiem że, dasz mi coś w zamian.

-Czego chcesz? Powiedziałam śmiejąc się.

-Pocałuj mnie!

-Pojebało cię! Nie bede cie całować.

Zaczął mnie tak łaskotać że aż brzuch mnie boli. Dobra pocałuje go tylko dlatego że brzuch mi zaraz rozerwie z bulu.

-Dobra, wygrałeś przestań już.

-hymm okej.

Nachylił się nade mną i niebezpiecznie zbliżał się do moich ust. Złączył nasze usta, oddałam pocałunek, był bardzo namiętny i czuć w nim było pożądanie. Nie Mel nie stracisz dziewictwa z szefem.
Odepchnęłam go a on się tylko uśmiechnął.

-Mel, musimy porozmawiać. Powiedział po czym posadził mnie na swoich kolanach.

-Tak, wiem

-Chciałem cię przeprosić za tą okładkę w gazecie. Nie wiem nawet kto to mógł zrobić nam te zdjęcie bo jak odjechałaś to schlałem się w trzy dupy.

-Eh, no tak. Spokojnie już mi przeszło. A poza tym to dziękuje że pomogłeś mi z Lucasem. Uśmiechnęłam się blado. A on pocałował mnie w czoło.

-Nic ci już nie zrobi. Mel ja chciałbym być z tobą...

-Toni j-ja nie wiem, boje się że mnie wykorzystasz jak inne dziwki, a ja nie jestem chętna do takiej zabawy.

-Mel zmieniłaś mnie, odkąd przyszłaś do mojej firmy nie ruchałem nikogo. Chce tylko ciebie.

-Ja nie wiem czy mogę ci ufać.

-To zrobimy tak, mam tydzień aby przekonać cię żebyś mi zaufała i przekonała się do mnie co ty na to?

-Dobrze uśmiechnęłam się szeroko, on wykorzystał okazję i wpił się w moje usta, całował mnie tak delikatnie, jakbym miała się rozpaść na milion kawałeczków. odkleiliśmy się do siebie gdy nie mieliśmy już tchu.

-Zostań na noc.

-Nie ja ni...

-Nic ci nie zrobię. Zaśmiał si pod nosem. Jak chcesz to możesz spać w osobnym pokoju.

-Dobra .

Ja:
Zostaję na noc u szefa.

Kristina;
Yhm okej, miłej nocy wam życzę ;)

Jezuu!

Oglądaliśmy horror, myślał że będę się bała horrorów, może myślał że jeszcze będę z nim spała. Pojebało go! Dupek!

Niestety w połowie filmu przytuliłam się do niego ze strachu.

-Ja jestem głodny chcesz coś?

-Tak, ja też bym coś wszamała.

Tony*

Przyszedłem z chipsami i ciastkami , ale Mel już spała. Podszedłem do niej, wziąłem ją na ręce i zaniosłem do pokoju w którym wcześniej spała.

-Dobranoc Mel. Pocałowałem ją w głowę i zbliżałem się do drzwi.

-Nie che spać samaaaa. Powiedziała. Zabrałem ją z łóżka i poszliśmy do mojej sypialni. Ściągnąłem koszule, spodnie. Zostałem w bokserkach.

-Mel nie chcesz się przebrać?

-Chcę.
Dałem jej swoją koszulkę.

-Masz,idź przebież się.
Ta ściągnęła, spodnie i bluzkę była w samej bieliźnie. Założyła moją koszulkę i przykryła się kołdrą. Zrobiłem wielkie oczy. Ona miała takie piękne ciało mnmm.
Przytuliłem się do niej i zasnąłem.

Melody*

Obudziłam się, a obok leżał mój szef. Na początku chciałam się na niego drzeć. Ale pózniej przypomniało mi się ze ja tez chciałam nim spać.

-Już wstałaś księżniczko?

-Tak , a teraz idę zrobić śniadanie.

-Okej. Chciałam wstać ale in mnie przyciągnął i pocałował , oddałam pocałunek po czym wstałam i poszłam się przebrać i umyć.

Sorki że taki trochę nudny ale obiecuje że jutro będzie ciekawszy i wgl. 😘

MilionerOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz