Za dużo krwi przelało się dzisiejszym rankiem przez dłonie me,
Za dużo śmierci oczy me widziały, śmierć się cieszy a ja płaczę,
Nóż wbity w plecy mam, cierpię lecz jest stabilnie,
Żegnam się ze wzrokiem niewinnych, którzy oskarżają osobę mą, a nie wiedzą, że to ich pycha do mnie sprowadziła,
Tylko ja i śmierć wiemy o tym, że ten nóż który mam przez głupotę wbiłem se.
CZYTASZ
Mroczna Poezja
PoetryŚmierć, stan w którym wszystko się zmienia, jest etapem, tak jak nasze życie, agonia trwająca nie czasem miesiącami jest jak dzieciństwo, niby krótkie lecz zmieniające wszystko, czas pożegnania niczym młodość, żegnamy się z dzieciństwem ale wiemy że...