Rozdział 1-Nowa dziewczyna

35 1 0
                                    

Marinette dotarła do szkoły. Cieszyła się,że tam idzie. Miała zgraną klasę, świetną przyjaciółkę Alyę,a poza tym w końcu mogła tam patrzeć na Adriena! Dziewczyna nie mogła się doczekać spotkania z tymi ludźmi.

Po wejściu do budynku zaskoczyło ją dziwne poruszenie. Z rozmów ludzi na korytarzu wyłapała imię "Tessa". Miała złe przeczucia,bo przypominało jej to dołączenie do klasy pewnej dziewczyny...
-Marinette!-z myślenia wyrwała ją nadbiegająca Alya
-Alya!-przytuliła przyjaciółkę,a ona odwzajemniła jej gest.
-Słyszałaś o nowej uczennicy?Ma na imię...
-Tessa?-przerwała jej Marinette.
-O,to poznałaś już ją?
-Yyy... nie. Kto to?Czemu znowu o niczym nie wiem?Czemu to wszystko wygląda tak,jak wtedy gdy dołączyła Lila?- granatowowłosa była wyraźnie zdenerwowana.
-Ach,a ty znowu to samo... o to bądź spokojna, co prawda Tessa zwiedziła trochę świata,ale to nic dziwnego.Jest przecież modelką.
-Modelką!?
-Tak. Tessa Bonnet. Coś ci to mówi?
Faktycznie mówiło jej to wiele. Często widziała ją na magazynach modowych. Podziwiała Bonnet za to,jaka jest subtelna i pełna wdzięku,ale gdy miały chodzić razem do klasy,jej profesja nagle stała się ogromnym problemem...

-Czy...czy ona zna Adriena?-głos Mari wyraźnie posmutniał.
-No...tak. Ponoć przyjaźnili się w przedszkolu,ale Tess musiała wyjechać za granicę. I tak oto Adrienowi została tylko Chloe.
-Przyjaciele z dzieciństwa...najgorzej.
-Ty chyba wszędzie widzisz rywalki. -Alya spojrzała krytycznie na przyjaciółkę-Znam dobrego psychiatrę,chcesz numer?-dodała już żartobliwie.
-Ha,ha,bardzo śmieszne. Chodźmy do klasy,spóźnimy się.

W klasie zobaczyły ludzi zgromadzonych wokół kogoś. Marinette domyślała się, że to Tessa, ale nie chciała jej oglądać.

W pewnej chwili do klasy wszedł Adrien. Wszystkie oczy zwróciły się w jego stronę. Kółeczko rozstąpiło się i wyszła z niego dziewczyna.

Miała jasnobrązowe,proste włosy do łopatek i jasną karnację. Jej cera była zdrowa i pozbawiona niedoskonałości. Nosiła jasne jeansy i czerwoną bluzkę z falbanami, odsłaniającą ramiona.W dużych,niebieskich oczach dziewczyny zakręciły się łzy radości,a na twarzy pojawił się śliczny uśmiech. Tak,to była Tessa Bonnet.
-T-Tess?-chłopak był wyraźnie zdziwiony widokiem starej znajomej.
-Adrien!Tęskniłam!-powiedziała przytulając blondyna,a on odwzajemnił to z uśmiechem na twarzy.

"Już jej nie lubię."-pomyślała Mari. Ach,ta Marinette. Gdyby tylko wiedziała,co będzie dalej...

Misja:shipOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz