Dziewczyna w Hawkins [ZAWIESZONE]

6. Pierwsza miłość?

Minęły 3 dni od wydarzeń w laboratorium, lecz dalej, gdy myślałam o śmiechu dziecka nachodziły mnie ciarki. Byłam teraz w salonie gier przy Will'u i Max. Siedziałam na krześle podczas, gdy oni grali na automatach. Mnie to jakoś nie interesowało. W tamtym czasie myślałam tylko o małej Holly.
❤❤
Po powrocie do domu młodego Byersa usiedliśmy razem na kanapie. W pewnym momencie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Do domu weszła Joyce. Gdy wkroczyła do salonu stanęła jak wryta. Pierwszy raz mnie widziała i w sumie nie zdziwiłam się, że tak zareagowała. Chwilę później pojawiło się pytanie, którego się spodziewałam.
J: Will? Wytłumaczysz mi to? - Matka chłopaka przyglądała mi się, przez co czułam się lekko niezręcznie. Zapanowała cisza.
W: umm... Mamo to jest Maja.
J: No dobrze, czyli pierwsza miłość. Stwierdziła, po czym się zaśmiała. Max się do niej przyłączyła, podczas gdy Willa zamurowało. Ja się cała zawstydziłam i zakryłam twarz rękoma.
W: Nie! - wykrzyczał nagle.
J: Dobrze, dobrze. A skąd się znacie? - spytała uśmiechając się. Cała nasza trójka ucichła. Spojrzelismy na siebie, po czym delikatnie zaczęliśmy panikować.
M: Długa historia.. - stwierdziłam, po czym na mojej twarzy pojawiło się zmieszanie.
J: Chętnie wysłucham.
Niestety nie mieliśmy wyboru i Will zaczal opowiadać matce o mnie zaczynając od momentu, w którym znalazł mnie za domem, a kończąc na tym momencie. Joyce wysłuchała całej wypowiedzi syna i widać było po niej, że sama była zakłopotana.
J: To musi być znowu sprawka tych Rosjaninów - powiedziała do siebie pod nosem. Wtedy mnie olśniło. Nie raz, nie dwa oglądałam filmy, w których osoby zamieniały się ze sobą miejscami. Może tak samo było tym razem? Może to był kolejny eksperyment? Może do mojego świata właśnie trafił ktoś w serialu? Nie wiedziałam co o tym sądzić, aczkolwiek nie mogłam dyskryminować tej odpowiedzi na początku, ponieważ było to na tyle prawdopodobne, że nie zdziwiłabym się, gdyby tak było na prawdę. A co jeśli zamiast mnie w realnym świecie jest teraz jakiś potwór? A jeśli trafił tam shadow monster? A co jeśli... Nie skończyłam dokończyć moich myśli, bo Will mnie dotknął po plecach widząc, że jestem jakąś zagubiona. Nie wiem czy o czymś rozmawiali, gdy ja się namyślalam. Nie słuchałam ich wtedy kompletnie. Odcięłam się od krainy, w której się znajdowałam.
❤❤❤
Godzinę później całą paczką siedzieliśmy w domu Mike'a. Zaczęłam pytać, czy mała dziewczynka się odnalazła. Niestety uzyskałam tą samą odpowiedź co przez te 3 dni - czyli nie. Do piwnicy zeszła Karen i zaproponowała mi i moim przyjaciołom lemoniadę. Oczywiście nie odmówiliśmy. Po wyjściu mamy Mike'a rozpoczęliśmy rozmowę na temat siostry naszego przyjaciela. Kilka minut później ku naszemu zdziwieniu w wejściu do bazy pojawiła się Nancy z Jonathanem.

~~~~~~~~~~~~
Powracam xD