10.Przynieść Ci jedną czy dwie poduszki?

3.3K 92 5
                                    

   
      Zatkało mnie. Otworzyłam szeroko oczy, analizując słowa raz po raz. On... On... On powiedział, że się we mnie ZAKOCHUJE! Chyba zemdleję. Mierzyliśmy się spojrzeniami. Widziałam, że oczekuje mojej odpowiedzi. Uniosłam dwa kąciki ust, tworząc coś w rodzaju szczęśliwego grymasu na twarzy. Błoński cicho zachichotał. Jednak chyba nie potrzebował słów, żeby zrozumieć o co mi chodzi.

     Byłam pewna, że on także czuje, że między nami iskrzy. Znów widziałam te śliczne płomyczki w jego niebieskich, lśniących oczach. Rozpływałam się.

      Powoli zaczęliśmy się do siebie przybliżać. Przygryzłam dolną wargę, nie przerywając kontaktu wzrokowego. Zacisnęłam dłoń na koszulce chłopaka, muskając kciukiem kark szatyna. Natomiast jego łapka powędrowała w stronę mojej brody. Przesunął palcem tak, aby warga uwolniła się spod zębów. Zaczęłam przymykać oczy, gotowa poddać się temu niesamowitemu oraz długo wyczekiwanego uczuciu.

     -Słoneczko, nie możemy teraz. To nie jest najlepszy czas- głęboki głos youtubera zniszczył cały klimat. Jęknęłam cicho- Chcę, aby nasz pierwszy pocałunek był niezapomniany. Chcę, abyśmy byli pewni swoich uczuć, okej? Nie możemy się śpieszyć, Księżniczko- uśmiechnął się promiennie. Wtuliłam się w przyjaciela, dziękując losowi, że go mam. Rozejrzałam się po pomieszczeniu, szukając Stuu. Jednak gdzieś zniknął! Roześmieliśmy się.

***

     
    -Prawda czy wyzwanie?- spytałam się Dubiela. Właśnie nagrywaliśmy kolejny odcinek, w którym graliśmy w Truth or Dare. Wyjdzie genialnie, nie mogę się doczekać, aż Milena go zmontuje!

     -Wyzwanie- odpowiedział pewnie Marcin. Wypiął pierś niczym jakiś władca. Postanowiłam jednak trochę zgasić jego entuzjazm. Niech ma za swoje.

     -Poczekaj chwilkę- machnęłam ręką na jednego z operatorów, aby poszedł za mną do kuchni, gdzie wyjęłam zielonego „shake'a". Przed odcinkiem zmiksowałam parę ciekawych składników. W końcu mogę go wykorzystać! I to na pranksterze! Double Win! Uhuhu, jaki Lexy vibe.

      -Wypij to- wróciłam do salonu, podając brunetowi szklankę- Możesz połowę- zobaczyłam wahanie w jego oczach. Wie, że się udupił. Zachichotałam, a wraz ze mną reszta Teamu.

      Niespodziewanie, rzeczywiście przechylił szkło i siorbnął potężnego łyka. Lexy wytrzeszczyła oczy, ja krzyknęłam, a chłopcy po prostu się śmiali. Dobra, przyznaję, nie tego się spodziewałam.

     -Skarbie, nie licz na goodnight kiss, dzisiaj!- Amerykanka powiedziała z nutą obrzydzenia w głosie, na co wszyscy rechotali ze śmiechu. Jak ja kocham naszą ekipę!

     Już dobre kilka tygodni temu oznajmili internetowi, że są parą. Fani uwielbiają fakt, że w domu X jest jakiś związek. Ciekawe, co powiedzą, gdyby się „nagle" zrobił drugi. Prychnęłam pod nosem na tą myśl.

***

    -Dobranoc, Julka- Kacper cmoknął mnie w czoło, wstając z mojego łóżka. Chwyciłam jego rękę, patrząc na szatyna z pytaniem, które już doskonale znał.

    -Nie. Ja dzisiaj śpię u siebie, nie ma mowy. Poza tym, to jest twoja kolej na spanie u mnie, a ty jesteś u siebie, Księżniczko. Więc dopóki się nie przeniesiesz, nici z wspólnego spanka- dostałam pstryczka w nos. Prychnęłam, dając mu do zrozumienia jak bardzo jestem z tego niezadowolona. Mimo to, wysłałam mu buziaczka, wołając „dobranoc, Gwiazdeczko!". Uśmiechnęliśmy się. Ułożyłam się wygodnie, przykrywając kołdrą.

    Już prawie śpiąc,  usłyszałam jak mój telefon zawibrował na szafce. Odpaliłam go, czytając wiadomość:

Gwiazdeczka🥰:
  Jula, jak chcesz to chodź, Marcin jakimś cudem śpi z Lexy. Nie wiem, jak to możliwe, szczególnie po tym shake'u XD

Ja:
   XD Ok, ok. A ty nie możesz do mnie? ❤️

Gwiazdeczka🥰:
  Nie namówisz mnie.

Ja:
  Słoneczko...

Gwiazdeczka🥰:
  Nope.

Ja:
  Moja kochana Małpka! 😍

Gwiazdeczka🥰:
   Próbuj, może w końcu ci się uda ;P

Ja:
  Moje najukochańsze Skarbie, Gwiazdeczko, Małpeczko, Słoneczko najjaśniejsze, kocham cię i chodź tutaj!
                                   wiadomość niewysłana

Ja:
  Moje najukochańsze Skarbie, Gwiazdeczko, Małpeczko, Słoneczko najjaśniejsze, chodź do mnie, bo mi zimno! 😍

Gwiazdeczka🥰:
  Przynieść ci jedną czy dwie poduszki?

Ja:
  Ty wystarczysz hihi

     Usłyszałam ciche skrzypienie drzwi. Błoński trzymał pluszową małpkę! Woah, uwielbiam go! Rzucił ją obok mnie. Ja natomiast, otworzyłam ramiona szeroko, nie ruszając się z ciepłej pościeli. Chłopak szybko wskoczył do łóżka, zdejmując wcześniej koszulkę.

    Tym razem, szatyn się we mnie wtulił, kładąc głowę przy moim ramieniu. Dałam mu buziaczka w jego bujną czuprynę. Uśmiechnęłam się, przeczesując mu włoski. Zamknęłam oczy, a nasze nogi splotły się. Zasnęliśmy z wielkimi bananami na twarzy.

~~~

bo wiecie. banany, małpa...

nieśmieszne? kurczę, szkoda

w każdym razie, wymyśliłam dzisiaj całą fabułę książki(uwaga spojler) i będzie jeszcze kilka rozdzialików ( żartowałam żadnych spojlerów).

Jestem proud, a rozdziały będą publikowane codziennie( już jutro czwarteczek a pojutrze piąteczek) także szykujcie się na dawkę czytańska !

Susa 8))

Kocham was, miłej nocy.

Ty?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz