Symbole

1.3K 125 114
                                    


Cervet i Yortif stali na wzgórzu, spoglądając na dolinę upstrzoną skalnymi ustępami. 

- Myślisz, że to gdzieś tutaj? 

- W okolicy nie ma nic innego... To musi być gdzieś tu. Szukaj dwóch skał naprzeciwko siebie, w niezbyt dużej odległości. Z resztą...  jeśli to było tu, znajdziemy jakieś oznaczenie... - mruknął Cervet - Mortez lubi symbole. 

- Mam nadzieję, że mylimy się i on nie chce tego powtarzać - mruknął Yortif - To by było na maksa chore. 

- On by raczej powiedział, że to by było uzdrawiające - westchnął Cervet - Pamiętaj, że do tej głównej skały powinno być jakieś normalne podejście. Wątpię aby pozwolił Pierwszemu się wspinać. Raczej postawi go na występie odchodzącym z większej góry...takiej z normalnym podejściem... a sam się wespnie... 

Starszy rozglądał się uważnie, przeszukując wzrokiem okolicę. Mężczyzna obok niego robił to samo, ale przy użyciu lornetki. 

- Cervet? 

- No?

- A tamto? Co tam jest? - spytał Yortif, odkładając od oczu lornetkę - To nie wygląda na naturalny wytwór? 

- Pokaż. 

Prawnik podał mu lornetkę, a Cervet regulował ją kilka chwil w milczeniu. Rozglądał się, próbując namierzyć ten sam obiekt, o którym mówił Yortif. 

- To wygląda jak... rusztowanie z desek. Podejdźmy tam. 

Ruszyli w milczeniu w tamtą stronę. Doszli tam w kwadrans. Cervet przyglądał się bacznie ukształtowaniu terenu. Stanęli na dole między dużym blokiem skalnym, a wąską skałą przypominającą maczugę. Dziwne rusztowanie było tuż nad nimi.

- Ile metrów jest między skałami na górze? - spytał Cervet

Yortif wydął usta. 

- Ja wiem? Koło piętnastu? 

Cervet przytaknął. 

- Patrz... tam jest szczelina, dokładnie naprzeciwko tej skały... Musimy się wspiąć wyżej, gdzieś tu musi być ścieżka. 

- Cervet...?

Starszy odwrócił się. Yortif pochylił się przy jednym z głazów leżących dwa metry od nich, bliżej kamiennego wzniesienia. Cervet zbliżył się do niego. 

- Czy to nie jest...? 

- Tak... -  mruknął posępnie zapytany- to triskelion. Znak Morteza.

 Znak Morteza

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Przeciągnął palcami po wklęsłym symbolu wyrytym w skale. 

- Co to dla niego znaczy? - spytał Yortif. 

ŁowcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz