Rozdział 1

505 16 1
                                    

Od kilku dni dziewczyna chodzi wraz z bratem bliźniakiem oraz przyjaciółmi  do liceum w Riverdale. Wcześniej uczęszczali do szkoły w South Side, ale jakże "inteligentny" Hiram Lodge postanowił przejąć ją co oznaczało jej zamknięcie. Te dni były dla nich naprawdę ciężkie, bo to kompletnie inny świat niż ten, który mieli dotychczas. Ludzie są tutaj totalnie nietolerancyjni, w tym także dyrektor. To, że oni są z Serpents nie oznacza, że są gorsi. Tak twierdzili tylko nieliczni. Zabroniono im nosić kurtki z gangu i kazano zakrywać tatuaż z wężem.

~~~

- Alex, chodź - zawołała Toni swoją najlepszą przyjaciółkę, gdy miały iść na nabory do River Vixes.

Obie dostały się do drużyny, bo miały w sobie masę energii. Cheryl, która była kapitanem z początku niezbyt chciała je przyjąć, ale gdy zobaczyła ich występ zmieniła diametralnie zdanie i zaprosiła je nawet na nocowanie do niej.

Gdy Alex była w łazience po treningu do pomieszczenia wszedł pewien chłopak. Był wysoki i przystojny, ale to był ten sam nastolatek co pierwszy próbował poniżać Serpents. Dziewczyna uznała, że go nie widzi i miała już wychodzić gdy ten zatrzymał ją.

- Czego? - spytała opryskliwym głosem

- Spokojnie... Widziałem, że jesteś inna niż - przerwał na chwilę - No wiesz, tamci i może chciałabyś się lepiej poznać albo gdzieś wyskoczyć?

- Wiesz, tamci to moja rodzina i przyjaciele a ja jestem taka jak oni - przewróciła oczami - Skoro tak bardzo ci na tym zależy to jestem Alex Jones - dodała z lekkim uśmiechem

- Reggie, Reggie Mantle - powiedział zadowolony - Jesteś siostrą tego chłopaka Betty? Zupełnie nie jesteście podobni - stwierdził przyglądając się niej

- Tsa jesteśmy bliźniętami i każdy nam mówi, że różnimy się jak ogień i woda.

Dziewczynie bardzo miło rozmawiało się z panem Mantle i po długim przekonywaniu zgodziła się na wypad do Pop'sa. Przed tym napisała jeszcze do Toni:
"Sorki, ale nie będzie mnie u Cheryl. Idę do Pop'sa z takim jednym."

W barze zamówiła shake'a czekoladowego tak samo jak jej towarzysz. Siedzieli tam do późnego wieczora gadając praktycznie o wszystkim i o niczym. Jones zmieniła nieco nastawienie do ludzi z North Side, natomiast Mantle miał taki sam stosunek do Węży, ale Alex traktował jak wyjątek.

_______________________________________

Hejka!

Sorki, że takie krótkie ale postaram się by kolejne były stanowczo dłuższe i ciekawsze. Napiszcie czy podoba wam się narazie historia Alex i czy kontynuować yo.

Miłej nocy misiaki!

Pocałunek BuldogaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz