27

2.3K 85 20
                                    

Siedziałam w szpitalu jeszcze jakiś tydzień, lekarz mi kazał. Każdego dnia ekipa przychodziła do mnie w całości, siedzieli od godziny do pięciu. Nagrywali nawet odcinki w szpitalu żeby tylko być przy mnie. Po tygodniu siedzenia w tym szpitalu mogłam w końcu wyjść. Lekarz wypisał mi receptę i powiedział że mogę iść, w końcu. Nikt po mnie nie przyjechał, byłam zdana na siebie. Chwilę później otrzymałam sms od Karola

Karoleek ✨❤
Hej! Wczoraj pod szpital przywieźliśmy ci merolka więc masz jak wrócić, wybacz że nie przyjechaliśmy, ale musimy ponagrywać trochę w domu. Do zoba!

Amelciaa ❤🐍
Hej! Zaraz wsiadam do fury i wracam do domu, spodziewajcie się mnie za 15 minut!

Włożyłam telefon do torby i sięgnęłam kluczyki, wyszłam ze szpitala i ruszyłam w stronę mojego czerwonego mercedesa. Odpaliłam tą bestię i pojechałam w stronę domu, wzięłam na tryb sport jak zawsze i pędziłam drogami prowadzącymi do chaty ekipy. Po jakimś czasie byłam pod willą, wysiadłam, wzięłam rzeczy i weszłam do domu. Nikogo nie było słychać, pewnie gdzieś pojechali.

Zdjęłam buty i weszłam do środka, zapaliłam światło i usłyszałam huk, konfetti wystrzeliło w moja stronę, za kanapą stali domownicy, na stoliku ciasto, a wujas w ręku trzymał balony. Zaczęły lecieć mi łzy szczęścia, przytuliłam każdego po kolei, na koniec został Kuba. Podszedł do mnie i mnie czule pocałował, brakowało mi tego strasznie. Usiedliśmy na kanapie, znowu ta przerażająca cisza....Po chwili Łukasz odważył się odezwać
-Amelia, to znów się dzieje-mówił-znowu jakieś listy. Gdy byłaś w szpitalu, jeszcze w śpiączce, dzwonił Aleksander, miała się z nim spotkać Marta. Ale nie poszła, zaczął nam grozić, zgłosiliśmy to na policję, zatrzymali go ale musisz iść złożyć zeznania, policja mówiła ze chcą z tobą porozmawiać osobiście-spojrzał na mnie-Jutro pojedziemy prawda ?
-Tak, koniecznie-podwinęłam nogę pod brodę.-Wiecie co ?-spojrzeli na mnie pytająco-Kiedy na ferie? Jutro się zaczynają!-karol się zaśmiał.
-Jutro po twoich zeznaniach jedziemy, zapomniałem wspomnieć. Tydzień odpoczynku ahh-westchnął.
-Było wcześniej mówić-pędem ruszyłam do swojego pokoju w celu spakowania ubrań.....

------------------
Hej, cześć witajcie. Przychodzę do was z pytaniem, podoba się wam ta Książka ? Czy niezbyt? Mówcie co powinnam zmienić lub nad czym popracować. A teraz do zobaczenia w następnym rozdziale !!
                                

Walecienaleb

pomóż mi żyć // pateckiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz