Miniaturka

1.3K 41 6
                                    

W Malfoy Manor był poranek .Lucjusz z Narcyzą siedzieli przy stoliku .Lucjusz czytał Proroka Codziennego , a Narcyza piła świeżą kawę  .Na dół zszedł Draco ubrany do wyjścia :
-Wychodzę !
Lucjusz i Narcyza spojrzeli na niego zdziwieni .
-O tej porze Draco ?Jest 8 rano ..-Narcyza przyglądała mu się badawczo .
- Tak ,idę odwiedzić Zabiniego ,a potem wpadnę do Hermiony ...
-No dobrze Draco.Poproś Bellatrix by dała ci 10 fiolek eliksiru słodkiego snu .
- Tak ,tak...Bedę pamiętał .
*Draco *
Wyszedłem z domu i wszedłem do lasu by dostać się do Lestrange Manor .Nagle zakapturzona postać zaciągnęła mnie głębiej w las i teleportowalismy się .Próbowałem się wyrwać ,ale bezskutecznie .Poczułem uderzenie w tył głowy i straciłem przytomność.Po jakiejś godzinie obudziłem się .Odrazu rozpoznałem to miejsce .Dom rodzinny mojej matki .Byłem związany ,a moja różdżka gdzieś się zgubiła .Świetnie .Jestem skazany na samego siebie .Po chwili do pomieszczenia wszedł Wieprzlej...No pięknie ,czyli zostałem porwany przez zakon .
-Witaj fretko...-Nawet na niego nie spojrzałem .
-Pewnie zastanawiasz się dlaczego tutaj jesteś.Mam pewien interes do Ciebie .Potrzebuje informacji .Gdzie Czarny Pan ukrył czarę Helgi...Napewno wiesz.
-I tak nic ci nie powiem rudzielcu.-Splunąłem mu na twarz .Ten zamachnął się i rozwalił mi nos
-Szkoda ..Więc będzie po mojemu ..Będzie zabawnie .
-Ciebie nawet na porządne ciuchy nie stać ....
-Crucio !!!!! -Jego tortura była niezwykle skuteczna .Po 5 minutach przerwał zaklecie.
-Zapytam się 2 raz ...Gdzie jest horkruks??
-Idź do diabła Weasley ...
-Zła odpowiedź tleniony arystokrato.Twoja ciotka uwielbia bardzo 1 klątwę ....-Zasmial się szaleńczo - Ja również ją uwielbiam ....Jest głupia, stara wariatka..
-Możesz już stad wyjść ?!!
-Wyjdę ,ale za chwilę ..Tormenta !!
Po chwili Draco stracił przytomność..
* W tym samym czasie ,Lestrange Manor .*
Hermiona wbiegla bez pukania do komnaty Bellatrix .Była jeszcze bledsza niż zwykle ..
-Co to ma być!Dlaczego nie pukasz dziecko ...-Mruknela zła Bella
-Mamo ,posłuchaj ..Chyba stało się coś strasznego ..Nie wiem jak to wytłumaczyć...
Bella spojrzała na córkę i wskazala ręka by usiadła :
-Mów żesz Hermiona...
-Miałam wizję ..Wizję z Draco .Był torturowany przez Weasleya ...W kwaterze głównej zakonu ...On pytał się o horkruks ..A potem był tylko krzyk ..
-Cholera jasna ...Draco miał tu być godzinę temu .Dlatego nie przyszedł .Ty tu zostań .Ja z wujem Rabastanem pójdziemy po niego .Będzie żył.
-Dobrze ,uważaj na siebie .
-O nic się nie martw .
*Bellatrix*
Czekałam w salonie na Rabastana.Po chwili wyszedł z kominka .
-O co chodzi słodka ? -Zasmial się ..Znowu zaczyna
-Przestań ,dobrze Ci radzę .Potrzebuje twojej pomocy .Porwali Draco i przetzymują go w kwaterze głównej zakonu ,czyli w moim rodzinnym domu .Samo go nie odbije ,potrzebuje twojej pomocy .
-No dobra ,ale wiedz ,że nie będzie to łatwe .Kwaterę chronią silne zaklęcia .Ale sobie poradzimy .Twoja córka z nami idzie ?
- Nie ,zostanie z Rudolfem .
*Bellatrix *
Nagle w mojej głowie usłyszałam wołanie .Doskonale znałam ten głos .
-Ciociu  ..
- Draco ?Ty żyjesz ?Mów !
- Jeszcze tak ,ale zostało mi pół godziny życia ...Wieprzlej mnie otruł
Kontakt telepatyczny się urwał ..

Ach Ten Przewrotny Los ....-Hermiona Riddle Lestrange Where stories live. Discover now