#31

2.5K 73 15
                                    

A na mojej drodze znów staną ten palant Michał...

Próbowałam się jakoś przez niego przecisnąć, ale niestety mi się nie udało, bo chłopak oparł mnie o ścianę, a ja mocno o nią uderzyłam. Michał położył swoje dłonie po obu stronach mojej głowy, tak abym nie mogła się przecisnąć.

- Co tak przede mną uciekasz? - Powiedział i musnął mnie kciukiem po policzku.
- Dasz mi w końcu spokój?! - Zapytałam prawie krzycząc.
- Ciszej. - Powiedział dalej jeżdżąc kciukiem po mojej brodzie i policzku.
Może dam może nie. - Mówiąc to włożył rękę pod moją bluzkę i jeździł nią po moich plecach. Byłam przerażona.

Próbowałam się wyrwać ale on mocno mnie trzymał, po chwili wsadził rękę w moje spodnie i zaczął jeździć po moich pośladkach. Nie mogłam nic powiedzieć, nie mogłam krzyczeć, patrzyłam tylko prosto w jego puste oczy, które wywoływały u mnie ogromny strach. W tym momencie już dokładnie wiedziałam kogo mi przypominał.

- Zostaw ją! - Usłyszałam po chwili głos Kacpra wbiegającego po schodach.

Michał odwrócił się w jego stronę, a ja szybko przecisnęłam się obok niego i pobiegłam do Kacpra.
Chłopak przytulił mnie do siebie najmocniej jak tylko umiał, a ja zaczęłam płakać w jego ramię i nie potrafiłam się uspokoić.

Lexy wybiegła w szlafroku ze swojego pokoju, a po chwili po schodach wbiegł również Stuu.

- Co tu się dzieje?! - Krzyknął zdenerwowany chłopak.
- Zapytaj tego gnoja. - Powiedział Kacper przytulając mnie do siebie, a ja nadal nie potrafiłam przestać płakać.
- Usłyszałam krzyk więc szybko wybiegłam. - Powiedziała Lexy.
- Uspokójcie się wszyscy! - Zaczął krzyczeć Stuu.
- Powiedzcie mi po prostu, o co tu chodzi.
- Ja się go boje! - Zaczęłam krzyczeć przez płacz.
- Nie chce już więcej czuć jego oddechu na moim ciele, nie chce żeby mnie dotykał, nie chce go po prostu widzieć na oczy! - Nie mogłam się opanować.

Lexy podbiegła do mnie i mocno mnie przytuliła, a ja jeszcze bardziej się rozpłakałam.

- Przecież ja jej nic nie zrobiłem, ta dziewczyna na jakieś urojenia. Już od samego początku coś było z nią nie tak.
Ona powinna się leczyć. - Gdy Michał wypowiedział te słowa Kacper nie mógł się opanować, podszedł do niego i uderzył go z całej siły w twarz.

Gała upadł na ziemię, a Stuu odsunął od niego bruneta.

- Kacper, idzie do siebie, ona cię potrzbuję. - Powiedziała Lexy, a Kacper wziął mnie do naszego pokoju.

Ja bez ciebie nie istnieję II Julia Kostera X Kacper Błoński Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz