Rozdział 6

125 5 2
                                    

Gdy dojechałem na miejsce odrazu pobiegłem do studia.

K-wiki prosze otwórz to ja Kuba.-słyszałem tylko płacz i to coraz mocniejszy.
W-nie prosze idź ,chce zostać sama.
K-mała otwórz bo otworze te dzwi sam.-uszłyszałem ,że coś spadło.Więc otworzyłem dzwi drugim kluczem.
K-Dziewczyno zostaw to szkło prosze cię.-powiedzałem a z moich oczu popłyneły pojedyncze łzy .
W-nie podchoć do mnie.-powiedziała a ja nadal ją błagałem aż pomogło ,wstała i podeszła do mnie i pokazała zdjęcie mnie całującego się z jakąś dziewczyną chwila to ta sama co mnie dzisiaj pocałowała ona ją zna???a Wiki mnie uderzyła z liścia.
W-dlaczego obiecywałeś .-powiedziała i wybiegła ze studia z płaczem . Ja za nią  pobiegłem ale była szybsza .

pov.Wiktori

dlaczego on mną się tak bawi poszłam pod jakieś dzewo blisko domu chłopaków była 15:38 wajacje więc miałam czas do ciemności.Ciągle do mnie dzwoni Kuba Łukasz , Marek ale ja nie odbieram przynajmniej narazie .
gdy tak siedziałam  poczułam że ktoś siada przy mnie. Chyba wiem nawet kto to .Łukasz mnie znalazł.

W-kto cię wysłał.-powiedziałam i pociągnęłam nosem.
Ł-powiesz mi co się stało ? bo Kuba nic niechce nam powiedzieć.-patrzył się na mnie.A ja mu podałm telefon.
Ł-przykro powiedział ci Kuba o tej dziewczynie coś, dlaczego się z nią całował?
W-nie musi to jest koniec. A ta dziewczyna to Majka moja przyjaciółka teraz już była przyjaciółka byliśmy na waszym kocercie to wtedy poznałam się z Kubą.-powiedziałam i zaczełam płakać.A Łukasz mnie przytulił.
Ł-może daj mu wytumaczyć dlaczego całował się z nią.-powiedział i wstał-choć my do domu nie będziesz tu tak siedziała-.Powiedział więc tak zrobiłam.

skip time

pov. Kuby

dlaczego ja wszystko musze tracić. Miałem zajebistą dziewczynę a teraz już jej niema.Poszedłem do studia i przeglądałem instagrama .Uszłuszałem ,że ktoś wchodzi do domu, muałem już na wszystko wywalone.

pov Wiktori

Postanowiłam ,że się wyprowadzam, poszłam do kuchni gdzie był Marek z Łukaszem.
W-Postanowiłam się wyprowadzić-gdy to powiedziałam chłopaki odrazu na mnie spojrzali na mnie wzrokiem ""dlaczego ,"
M-nigdzie się nie wyprowadzasz.!-powiedział a z moich oczy spłyneły łzy .
A oni mnie przytulili.
W- niechcę robić wam problemów jutro mnie niema.-powiedziałam i poszłam do studia.I zostałam tam osobe której nie chciałam widzieć kto to ? to sam Kubanczyk.
W-ja tylko po moje rzeczy.-powiedziałam a on wstał i podszedł do dzwi ......

Na zawsze //Kubańczyk & Wiktoria.  [  Z A W I E S Z O N E ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz