niedziela, 13 lutego 2011

88 10 6
                                    

☆☆☆

Pamiętniku, nie umiem spokojnie oddychać. Zrobiłem dzisiaj najgłupszą rzecz na świecie, ale ja nie wiedziałem, że tak się to skończy. Chciałem w końcu zrozumieć to co czuję, więc postanowiłem porozmawiać z mamą. Na początku wszystko było dobrze. Opisałem jej wszystko. To, że czuję ciepło, że czuję się z tą osobą bezpiecznie, że lubię się trzymać z nią za ręce, że lubię patrzeć na jej uśmiech, że jestem szczęśliwy, gdy ta osoba jest szczęśliwa. Powiedziałem jej po prostu wszystko, bo chciałem się w końcu dowiedzieć, co czuję. Moja mama zaczęła chichotać i powiedziała mi, że się zakochałem. Że to miłość. Ucieszyłem się, bo w końcu zrozumiałem. Przypomniałem sobie wszystkie obejrzane bajki i filmy. Przecież tak właśnie wyglądała miłość. Usatysfakcjonowany, chciałem pobiec od razu do Yoongiego, ale mama zadała mi to decydujące pytanie.

"Co to za dziewczyna?"

Wtedy zmarszczyłem brwi i odpowiedziałem, że nie chodzi o dziewczynę. Tym rozpętałem piekło. Tym jednym zdaniem wywróciłem wszystko do góry nogami. Mama szybko zamknęła drzwi, nie pozwalając mi wyjść. Dalej słyszę w głowie jej okropne słowa. Że chłopak nie może zakochać się w chłopaku.

"Jimin, chłopiec nie może zakochać się w chłopaku. To nienormalne. To złe."

To nienormalne. To złe. Czemu coś, co jest tak cudowne, według niej jest złe? Chwilę wcześniej mówiła, że miłość to najpiękniejsze uczucie, a później mówiła, że to choroba. Płakałem, gdy zaczęła wypytywać, kto jest tym chłopakiem. Gdy nie chciałem powiedzieć, zawołała tatę, który wymierzył mi policzek. Mój tata nigdy wcześniej mnie nie uderzył. Zabolało. Dalej boli. Nie miałem wyjścia i powiedziałem, najciszej jak mogłem, że to Yoongi. Obydwaj powiedzieli, że już nigdy sam nie pójdę do szkoły. Że od teraz będą mnie do niej zawozić i będą po mnie przyjeżdżać. Że nigdzie sam nie wyjdę. Pamiętniku, czuję jak się rozpadam. Czuję jak dławię się łzami. Miałem iść do Yoongiego. Miałem mu powiedzieć, że już wiem co czuję. To nie tak miało wyglądać. Ja nie wytrzymam bez niego. Nie zacznę nowej szkoły, bez spotkania z nim. Ja nie dam rady. Nie dam rady być sam w domu. Nie dam rady żyć, bez zobaczenia go. Nie poradzę sobie bez naszego leżenia w garażu, patrzenia na lampki na suficie i udawania, że oglądamy gwiazdy. Boże, przecież on teraz pomyśli, że go wystawiłem. Że już nic do niego nie czuję, że jest dla mnie nieważny. Pamiętniku, błagam, niech to będzie sen. Ja chcę go zobaczyć. Potrzebuję go zobaczyć. Potrzebuję go przytulić. Potrzebuję usłyszeć, że wszystko będzie dobrze. Potrzebuję, by pocałował mnie w czoło i nazwał mnie swoją gwiazdą. Żeby po prostu trzymał mnie teraz za rękę. Błagam, niech to będzie sen, a jeśli nim nie jest, to gdy pójdę spać, proszę o to, bym już się nie obudził. Życie bez Yoongiego i tak nie ma sensu. Yoongi stał się moim sensem i teraz wiem, że jeśli go nie będzie, to nie chcę istnieć bez niego.

☆☆☆

1...

pamiętnik gwiazdy | yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz