So Peter is with him...

546 19 5
                                    

Zebranie się wcześnie rano, żeby wstać na tą głupią wycieczkę było bardzo trudne. Normalnie się za mocno nie maluję, ale tym razem musiałam jakoś przykryć opuchnięte i zmęczone oczy.
Mamy dziś bardzo dużo zwiedzać więc ubrałam wygodne ciuchy, zjadłam syte śniadanie i ruszyłam w stronę szkoły.

Całą drogę zastanawiałam się czy Peter też pojedzie. Może jest tak na mnie zły, że się nie pojawi... jeżeli on nie pojedzie to ja napewno nigdzie się nie ruszę, choć wyjazd jest świetną okazją, aby porobić trochę zdjęć. Wszystko okaże się na miejscu.

Szybko przeszłam z przystanku do szkoły, lecz z każdym krokiem moje serce waliło coraz mocniej, a w gardle rosła ogromna gula. Co jeżeli on tam będzie? Nie chcę płakać przy całej klasie. Chcę żeby wszystko wróciło do normy.
Przechodząc przez parking miałam ochotę zemdleć. Było mi tak niedobrze. Doszłam do autobusu i przyjrzałam się uważnie grupie stojącej obok żółtych drzwi pojazdu. Nie znalazłam tam jednak Parkera. Do odjazdu zostało 15 minut. Może w tym czasie dotrze...

Oparłam się o autobus, nie rozmawiając z nikim z klasy. Czekałam z niecierpliwością na przyjście Parkera.
Pojawienie się chłopaka na zbiórce z jednej strony sprawiło, że mocno mi ulżyło, z drugiej pogorszyło moje samopoczucie.

Peter nie mógł nałożyć sobie makijażu tak jak ja, ale wyglądał okropnie. Jego oczy były zmęczone i strasznie smutne. Stał z rękami w kieszeniach i opuszczoną głową, ale starał się szukać mnie wzrokiem. Kiedy na siebie spojrzeliśmy, moje serce na chwilę przestało bić. Bałam się jego reakcji, czy opuści wzrok, czy podejdzie. On jednak tylko stał i przyglądał mi się. Nie chciałam stać tak w nieskończoność, więc to ja postanowiłam podejść.
Niepewnym krokiem ruszyłam w jego stronę.
-Możemy porozmawiać?- zapytałam bardzo nieśmiało. Chłopak pokiwał głową w odpowiedzi. Odsunęliśmy się od grupy i stanęliśmy w cieniu kilku małych posadzonych drzew.
Parker nerwowo poprawiał opadającą na czoło grzywkę, a ja bawiłam się kosmykiem włosów. „Ogarnij się Ned i po prostu z nim pogadaj"

-Peter, ja... wiem, że minęło za mało czasu, żebyś mógł to sobie przemyśleć, ale ja już wszystko wiem. Od początku wiedziałam. Incydent z Nickiem był największym błędem jaki popełniłam w życiu. On nigdy się dla mnie nie liczył tak jak ty. Nie wiem jak mogę się jeszcze usprawiedliwić, ale nie chcę tego wszystkiego kończyć.
Chłopak wpatrywał się w ziemię, rysując butem po piasku kółko.
-Ned, czemu mi nie powiedziałaś?
-Bo nie wiedziałam...- Parker wysłał mi błagalne spojrzenie- nie byłam tego pewna. Uwierz mi nie chciałam tam w tym momencie być i chciałam uciec. Nie wiem dlaczego tego nie zrobiłam. Nie chcę się też w kółko powtarzać, ale ja naprawdę żałuję. Nie wiem co zrobić, żebyś mi wybaczył.
-Za 5 minut wyjeżdżamy!- dobiegł nas krzyk nauczyciela. Spojrzałam na chłopaka wyczekując odpowiedzi. Serce waliło mi tak mocno jak jeszcze nigdy w życiu. Myślałam, że zaraz mu tam zemdleję.
-Nell, nie wiem czy będę mógł o tym zapomnieć, ale- Peter jeszcze przez chwilę rozważał co powiedzieć, trzymając mnie w jeszcze większym napięciu- chyba będę musiał się postarać.
-Słucham?
-Chyba mogę ci wybaczyć...- Parker patrzył na mnie tymi swoimi czekoladowymi oczami.
-Nie wierzę- rzuciłam się na chłopaka obejmując go mocno. Poczułam jak kładzie swoje ręce na moich plecach- Peter ty jesteś dla mnie taki dobry. Ja kazałam ci wybierać między mną, a Liz i cię ignorowałam i miałam focha... Dobra więcej nie mówię, bo jeszcze zmienisz zdanie- wydawało mi się, że chłopak się uśmiechnął.
-Nie wiem czy będzie między nami tak samo, gorzej, czy lepiej, ale chyba musimy spróbować.
To co się działo było dla mnie nie do pomyślenia. Sama sobie nigdy nie wybaczę tego co zrobiłam, a on potrafi. Nie chciałam go już nigdy puszczać, tylko cały czas się do niego przytulać.
-Parker, Diaz! Jedziecie czy nie?!- donośny głos trenera przekrzykiwał warkot silnika autobusu. Wbiegliśmy z Peterem do pojazdu, witając się z kierowcą- uroczym staruszkiem, który miło się do nas uśmiechnął.

Teenager's loveOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz