7

33 7 1
                                    

Tego dnia czułam się dziwnie. Kręciło mi się w głowie, potem słyszałam jak woła mnie mama. To był dziwny głos.
-Pewnie mam gorączkę- pomyślałam.
-Blanka!- znowu usłyszałam mamę.
-już idę!- krzyknęłam i zerwałam się z łóżka.- o co chodzi?
-Ale co?- odpowiedziała zdziwiona.
-Nooo wołałaś mnie- powiedziałam
-nic nie mówiłam, przesłyszało ci się.-odpowiedziała.
Zmierzyłam sobie temperaturę, 36.6😕 pomyślałam że jestem po prostu zmęczona i poszłam spać.
Znowu usłyszałam głos. Tym razem... Hani. Wołała mnie. Przysięgam.
-co się ze mną dzieje?- pomyślałam przerażona- przecież było dobrze!
zaczęłam znowu płakać z tęsknoty i strachu.
W tym momencie mama weszła do pokoju słysząc płacz
-Co się stało kochanie?- zapytała z troską.
-słyszę ją. naprawdę ją słyszę. -znowu się rozpłakałam.
-kogo słyszysz? -zapytała.
-Hanie... Okropnie mi jej brakuje- odpowiedziałam i dalej płakałam.
-Myślałam że wszystko już dobrze...-powiedziała.
-Ja też. Ale od rana źle się czuję. Najpierw słyszałam ciebie, potem Hanie...
-umówię Cię z Panią Sonią. -powiedziała, pogłaskała mnie po głowie i zadzwoniła. (pani Sonia to psycholog)
Następnego dnia pojechałam do niej z mamą. Zostawiła nas sama.
-Co się stało?-zapytała tym głupim spokojnym tonem...
-Słyszę Hanie. Naprawdę ją słyszę!- wykrzyknęłam ze łzami w oczach.

opowiedziałam jej o wszystkim a ona zadawała strasznie dziwne pytania. Czasami nie wiedziałam co odpowiedzieć. Dużo płakałam, ale cieszyłam się że mogę jej o tym opowiedzieć.

Po wizycie kazały mi wyjść na korytarz bo pani Sonia chciała porozmawiać z mamą.
Nie chciałam czekać. Chciałam dowiedzieć się co mi jest!
Nic nie usłyszałam więc poszłam do toalety. Znowu patrzyłam się w lustro. Jednak nie zobaczyłam w nim siebie, tylko... Hanie. Zaczęłyśmy rozmawiać. Ja opowiadałam jej jak bardzo mi jej brakuje a ona mi powiedziała, żebym do niej dołączyła. Nie wahałam się, wzięłam scyzoryk i... w tym momencie wbiegły mama z panią Sonią i wytrąciły mi scyzoryk z ręki. Spojrzałam na nie dziwnie i zapytałam zdziwiona:
-dlaczego to zrobiłyście?
Moja mama patrzyła na mnie przerażona i popatrzyła się na panią Sonie...

Co się ze mną dzieje?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz