"Sad songs 😣" #149

1.3K 55 21
                                    

To już za 4 dni. W końcu będę koło Marcina. Kocham przy nim być. Wtedy czuję się inaczej, kompletnie inaczej. Lepiej, jakby na świecie ważni byli tylko my...

Po około 15 minutach do domu przyjechał Stuart.

S- Siema

L- Hi...

S- No to co się stało z Kacprem?

L- On coś brał, trzeba jechać z nim gdzieś ( nie wiem co się robi z takimi osobami xd )

S- No dobra, to ja idę na górę po niego, same problemy z nim

L- Noo

Stuu

Bardzo, ale to bardzo zdziwiło mnie to co powiedziała Lexy. Kacper i narkotyki, nie umiałem sobie tego wyobrazić.
Jak najszybciej pojechałem do domu x gdzie przywitałem się z Lexy, z Julką nie chciałem. Widać było po niej że jest załamana.
Poszedłem na górę do pokoju Kacpra. Wszedłem i zoabczylem go siedzącego na łóżku z laptopem na kolanach.
Wtedy dopiero zorientowałem się że nie wiem w sumie jak do tego podejść.

S- Emm, Kacper mam dla ciebie pewną niespodziankę. Chodź, musisz że mną pojechać

K- Teraz jestem trochę zapracowany, sorry

S- Dawaj, będzie fajnie

K- Ehh,no ok

Skierowaliśmy się na dół i razem z Lexy, Julką i Nikodemem pojechaliśmy moim autem.

Kacper siedział przy mnie na przednim siedzeniu. Julka siedziała za moim fotelem i nadal płakała. Na środku siedziała Lexy która próbowała pocieszyć dziewczynę a po prawej Nikodem.

Jechaliśmy w dość przytłaczającej ciszy. Po około 40 minutach byliśmy już miejscu. Kacper się nie dowiedział o tym że jesteśmy w takim a nie innym miejscu. Zajęli się tam nim a my pojechaliśmy do domu

Ogólnie nie wiem jak wygląda takie coś i wgl. po prostu sobie tak wymyśliłam, więc dalej nie będę kontynuować bo nie wiem jak to by mogło wyglądać XD

* Skip time next day *

L

exy
W domu x był już Kacper który wytrzeźwiał xd idk. Po prostu nie był już pod wpływem narkotyków. Pozostało tylko pytanie: sam je zażył czy ktoś mu je podał...

Ale do rzeczy. Dzisiaj obudziłam się w bardzo, bardzo złym humorze. Wszystko mi przeszkadzało, no i ogólnie. Było do dupy. Ociężale podniosłam telefon z szafki nocnej i zobaczyłam tak jak zwykle mnóstwo powiadomień.

Użytkownik lexy_marcin_teamx polubił twoje zdjęcie

Użytkownik _m_a_r_i_k_a_ polubił twój film

Użytkownik olak88 polubił twoje zdjęcie

Użytkownik soczek_pl polubił twoje zdjęcie

Użytkownik xclaudiaxoxo polubił twój film

I milion podobnych, szybko je usunęłam i wstałam z łóżka zakładając moje kapcie. Wzięłam telefon i białe słuchawki które jak zwykle były strasznie poplątane. Super. Ze złym humorem zszedłam na dół. Nikogo nie było. Założyłam słuchawki i puściłam playlistę którą dosyć często odtwarzałam

Odtwarzasz playlistę: Sad songs 😣

Po chwili usłyszałam pierwszą piosenkę. Say something.

Włożyłam telefon do kieszeni i poszłam do kuchni. Tam zaczęłam robić sobie tosty. O dziwo. Dosyć długo mi to zajęło. Kolejna piosenka- It's Okay zaczęła lecieć a ja dopiero przed chwilą wsadziłam tosty do tostera. W miarę szybko się zrobiły,aha też w miarę szybko je zjadłam. Byłam głodna.
Włączyła się kolejna piosenka. If the world was ending. Poczułam się jeszcze gorzej. To była moja i Marcina ulubioną piosenka. Tak za nim tęsknię ale z drugiej strony tak jak już chyba kiedyś mówiłam. Cholernie boję się spotkania z nim. Nie wiedziałam czy mi wybaczy czy nie. Odłożyłam talerz do zmywarki, gdy nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Zdziwiłam się no ale w sumie,tutaj nie mieszkam tylko ja. Przypomniałam sobie kto to pewnie jest. Czarek. Dzisiaj już jakoś o 8 wyjeżdżał do mechanika i zapomniał kluczy do swojego domu y. Typowy on. Poszłam do drzwi i je otworzyłam...

Hi guys!
Dziękuję wam za wszystkie miłe słowa pod poprzednim rozdizlem, to naprawdę mnie motywuje.

I uwaga! Jutro rozdział będzie o 19, a potem od poniedziałku znowu powracamy do rozdziałów o 12 i 22.

To na tyle

Love you guys Baj ❤️

624 słowa 🔥

Tylko z Tobą to wszystko ma sens - Julka i Kacper, Lexy i MarcinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz