Pierwsze zajęcia

3.5K 263 172
                                    

Nazajutrz pierwszy obudził się Midoriya, leżał na chłopaku na ziemi okryty jednym kocem wraz z czerwono-biało włosym. Wczoraj usnęli oboje po rozmowie do późna, byli tak zmęczeni, że nie głowili się nawet, żeby położyć się do łóżek, wiec zasnęli tak jak siedzieli, na podłodze. Zielonowłosy orientując się gdzie leży i na kim, poderwał się z piorunującą prędkością i już miał przepraszać, kiedy zauważył, że chłopak, na jego szczęście, jeszcze śpi. Otrząsnął się zaraz po tym jak zorientował się, że się perfidnie gapi. Przykrył chłopaka kocem. Gdyby miał choć trochę siły położył by go na łóżku, ale mógł o tym co najwyżej pomarzyć. Z jego budową i siłą nabawił by się jedynie przepukliny.

Spojrzał na zegarek, było dosyć wcześnie, zajęcia miał dopiero o dziesiątej, a była siódma. Nie zwlekając ruszył do łazienki, by się trochę ogarnąć. Stanął przed lustrem przemył twarz ciepłą wodą i spojrzał na swoje odbicie przyglądając się siniakowi, który zafundował mu Katsuki. Chciał go zakryć. Sięgnął do swojej torby 'łazienkowej' i wyciągnął z niej jasny jak jego porcelanowa skóra korektor. Nosił go ze sobą właśnie na takie 'wypadki'. Staranie naniósł go na sine miejsce i przyklepał. Po kilku chwilach po siniku nie było śladu. Zmierzwił swoje zielone loki, które były w wiecznym nieładzie. Uśmiechnął się do własnego odbicia z nadzieją na udany dzień. Wyszedłszy z łazienki skierował się do szafki z herbatą i kawą którą zapełnił wczoraj wraz z chłopakiem tym co ze sobą przywieźli. Nastawił wodę w czajniku elektrycznym i spojrzał w kierunku heterochromika.

Może powinienem go obudzić...?

Te pytanie przewijało mu się w głowie, nie wiedział na którą godzinę ma chłopak... Czół by się winny gdyby go nie obudził i ten by zaspał. W końcu postanowił, że zrobi mu kawę i potem go obudzi. Jak pomyślał tak też zrobił. Otworzył szafkę ścienną i wyciągnął z niej niebieski kubek z uszkiem i narysowaną na nim pszczółką. Wsypał dwie łyżeczki kawy rozpuszczalnej i poczekał, aż woda się zagotuje, by zaraz potem zalać kawę wrzątkiem. Wydawało mu się, że chłopak wspominał o tym, że słodzi, ale wyleciało mu to z głowy, więc zostawił napój w spokoju.

Uklęknął przy Todorokim i potrząsnął go za ramię by się obudził. Niestety to nie nastąpiło, więc powtórzył. Nic. Tym razem zrobił to mocniej i chłopak poruszył się mamrotając coś pod nosem by po paru sekundach otworzyć zaspane oczy i spojrzeć w szmaragdowe tęczówki uśmiechniętego lekko i przyjaźnie Midoriyi.

- Hej... przepraszam, że cię budzę ale nie wiedziałem na która masz zajęcia i zrobiłem ci kawę... O-Oczywiście nie musisz wstawać ani jej pić! Ja tylk-

- Dziękuję Midoriya - przerwał mu podnosząc się do pozycji siedzącej - doceniam to. - posłał mu jeszcze trochę zaspany uśmiech

- N-nie ma sprawy...

- Która jest godzina?

- Za chwilę ósma... - heterochromik spojrzał się na chłopaka z szerokimi oczami

- PROSZĘ NIE MÓW MI ŻE MASZ NA ÓSMĄ. - już się obwiniał, taki był. Todoroki widząc przerażenie (?) zielonowłosego zaczął się śmiać

- Nie, nie, nie spokojnie, żartuje sobie tylko. Czemu się tak tym przejąłeś? To przecież mój problem. - Midoriya zawahał się. Przecież nie powie mu że pół godziny zastanawiał się czy go obudzić i na którą ma zajęcia, bo go wyśmieje.

-Ja... no ten, nie wiem... tak jakoś. - odpowiedział nerwowo - A no właśnie... wydawało mi się, że słodzisz, ale nie wiedziałem ile, więc zostawiłem gorzką.

- Jasne, słodzę dwie - wstał rozciągając się do tyłu - Idę do łazienki - ruszył w kierunku wspomnianego miejsca zamykając za sobą drzwi. Przemył twarz, sięgnął po swoją szczoteczkę i umył zęby. Przeczesał rękami po włosach które nie wydały mu się za 'świeże', więc ściągnął koszulkę z piżamy i umył je szybko. Nie miał suszarki więc mógł liczyć tylko na to, że wyschną one przed zajęciami. Wygramolił się z łazienki z ręcznikiem na ramionach, by ewentualna skapująca woda nie zmoczyła podłogi. Na chłopaka czekał zielonooki z kawą którą już posłodził tak jak powiedział Todoroki.

STARS || TododekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz