4. Chciałabym mieć to już za sobą...

109 26 35
                                    

olliekiRené oczywiście nie odbiera ode mnie telefonów

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

ollieki
René oczywiście nie odbiera ode mnie telefonów. Cóż, nie chce się spotkać, w takim razie sam ją znajdę. Najpierw jednak przywracam swoje ciało do porządku.

Cholera... zarosłem jak dziki agrest.

Po długim prysznicu lekko opatruję rozwalony łuk brwiowy, wypijam kolejną kawę, która stawia mnie na nogi. Później udaję się do fryzjera ogarnąć nieład na głowie.

Kieruję się w stronę restauracji, w której podobno pracuje. Nie powinna się przemęczać. Teraz najważniejsze jest zdrowie jej i dziecka.

Stoję przed knajpą i odczuwam potężny stres. Z nieba sypią się płatki pierdolonego śniegu. Jest chyba z minus dwadzieścia stopni. Gdyby się okazało, że to nie moje dziecko, sam zamienię się w lodowy głaz.

Wchodzę do wnętrza i zmierzam do lady. Jest. Stoi odwrócona do mnie, obsługując ekspres do kawy. Kiedy staje przodem do mnie, zamiera. Zanim zdąży wyprosić mnie z lokalu, pytam wprost:

— Czy to moje dziecko?

Chyba spodziewała się tego pytania. Roch próbował z nią porozmawiać, więc musiała wiedzieć, że mi powiedział.

Wymija mnie i zanosi gotową kawę do jednego ze stolików.

— Chcę tylko to wiedzieć — błagam ją wzrokiem.

— To nie ja cię zdradziłam, tylko ty mnie. Sam sobie odpowiedz na to pytanie. — znów wychodzi zza lady, by przyjąć zamówienie nowo przybyłych klientów.

AngellsJoyStoję jak kamienny posąg i nie potrafię wydusić z siebie ani słowa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

AngellsJoy
Stoję jak kamienny posąg i nie potrafię wydusić z siebie ani słowa. Nie wiem, co czuję. Początkowo jestem przerażony - wizja pieluch i wiecznego braku snu mnie przeraża. Ale potem gdy mój umysł podsuwa mi obraz Mojej Pięknej z ciążowym brzuszkiem, a potem naszym maleństwem na rękach do oczu cisną mi się łzy.

— Przepraszam. — mówię do niej cicho. — Chcę wychować to dziecko. Nie odbieraj mu ojca, proszę. Wiem, że zniszczyłem wszystko, ale nie odbieraj mi mojego dziecka.

ZABAWA SŁOWEM: Moje wszystko (Praca zbiorcza) ZAKOŃCZONA!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz