-Cicha gwiazdo?-młoda medyczka weszła do LP (legowisko przywódcy)
-tak?-kocur wstał ze swojego posłania.
-dostałam pewien znak...-miaukneła medyczka.
-jaki, zamglony śnie?-zapytał przywódca.
-Tylko Koniczynka Uratuje Nasz Klan.-Odrzekła.
-Koniczynka uratuje nasz klan?-zapytał zorientowany Cicha gwiazda.
-wszystkiego nie Wiem, tylko tyle wiem...-przyznała zamglony sen.
-dobrze, dziękuję za informacje.-podziękował jak Zamglony sen wychodziła z LP.
Potem znów się położył.