Z dzisiejszej lekcji angielskiego:A tu tłumaczenie dla tych co chcą:
PRZECIĄGANIE LINY Z JEŻEM
Pani May, pielęgniarka z naszej dzielnicy, jechała pewnej nocy do domu o trzeciej nad ranem. Przemieszczała się wzdłuż opuszczonej, wiejskiej drogi, gdy dostrzegła nowy rodzaj zwierzęcia. Zatrzymała samochód i wysiadła. Zwierzak był widoczny dzięki światłom z jej pojazdu. Wyglada na jeża z wysokim, białym kapeluszem i szedł do przodu nie zwracając uwagi na na panią May. Ta z kolei dostrzegła, że na głowie stworzenia znajduje się kubeczek po jogurcie. Instynkt pielęgniarki zrobił swoje i kobieta postanowiła pomóc jeżowi. Złapała za plastik i pociągnęła, ale stworzenie zrobiło dokładnie to samo. Po chwili siłowania udało jej się ściągnąć kubeczek, ale wtedy dostrzegła, że jeż wyglądał dość smutno. Jak się okazało w opakowaniu znajdowała się jeszcze polowa zawartości w postaci jogurtu truskawkowego. Pani May odłożyła zatem plastik na ziemię, a jeż doń podszedł, wsadził sobie na głowę i kontynuował przechadzkę.A do tego macie zdjęcie jeża Jurka:
CZYTASZ
Na Uniwerku.
RandomNie tylko w liceum ludziom odbija palma, czyli podróż Teamu przez studia z filologii hiszpańskiej. Witam w kolejnych talksach, niejakim „sequelu" Armii Gąbek.