Sixteen

239 16 5
                                    

Szesnasty grudnia 🎄

Matt's POV

Wcześniej gdy miałem wejść do pokoju Stelli usłyszałem coś dziwnego a mianowicie „Ja to wiem w końcu rozmawiałyśmy o tym po twoim spotkaniu z nim ale chodzi mi o to jak zareagował na to że" i tu ściszyła głoś więc nie mogłem usłyszeć o co chodzi.

-Więc?-nalegałem.

-O niczym ważnym a co podsłuchiwałeś?-widziałem, że próbowała coś ukryć.

-Nie ale usłyszałem coś ciekawego.-uśmiechnąłem się.

-Yyy a co?-wygladała jakby się czegoś bała, nie wiem że się o czymś dowiem a miałem o tym nie wiedzieć.Była jakaś zdenerwowana.

-Spytałaś Molly o to jak ktoś zareagował na coś ale nie wiem na co i kto.Nie powiedz, zaciekawiło mnie to.-zaśmiałem się.

Widziałem jak wypuściła powietrze i jakby odczuła ulgę.

-Aaa to.Chodziło o Taylor'a, nie mówił ci?-zapytała, zdziwiona.

-No zależy o czym.-mówił mi, że jedna dziewczyna z której się przespał oznajmiła mu wczoraj, że jest z nim w ciąży ale nie wiem czy o to chodzi.W dodatku skąd Stella miałaby to wiedzieć?-Rozmawialiśmy dzisiaj o czym ważnym ale nie wiem czy o to chodzi.

-O czym gadaliście?-zapytała.

I tak by się dowiedziała prędzej czy później w dodatku to Taylor a przecież on też jest przyjacielem Stelli.

-Jedna dziewczyna z która się przespał wczoraj oznajmiła mu, że jest z nim w ciąży.-rzuciłem, patrząc na dziewczynę, która wygladała na zaciekawiona tą informacją.

-I jak na to zareagował?Powiedział co to za dziewczyna?-za dużo pytań zadaje.

-Powiedział, że naprawdę lubi tą dziewczynę i nawet chyba coś do niej czuje ale musi przemyśleć to wszystko bo nie spodziewał się czegoś takiego.I nie, nie mówił co to za dziewczyna.A co, wiesz kim ona jest?-teraz to ja zadałem pytanie.
Coś mi się wydaje, że wiedziała o tej sytuacji wcześniej jeszcze przed tym jak sue wydarzyła.

-W sumie, po tym co mi powiedziałeś mogę ci powiedzieć.-zawachała się.-Tą dziewczyną jest Molly.-powiedziała.

Nie mogę uwierzyć.Dziewczyną, która przespała się z Taylor'em jest Molly.Ta sama dziewczyna, która nie lubi imprez i jest tak zwaną „mamą" w ekipie, która dba o wszystkich, jest spokojna i myśląca.

-O chuj.-tylko to potrafiłem z siebie wyrzucić.

-Tak samo zareagowałam jak się o tym dowiedziałam.-westchnęła, siadając po turecku na krześle.-A jak usłyszałam, że Taylor ma być ojcem tego dziecka to zwariowałam.

-Nie mogę uwierzyć, że nasi przyjaciele zostaną rodzicami.-prychnąłem.

-Ja też.-zafturowała mi brunetka.

Przez chwile siedzieliśmy w ciszy bo nie wiedzieliśmy co mamy powiedzieć.Ale naszą ciszę przerwał hałas w przed pokoju.

Rodzice wrócili.

Po chwili w kuchni pojawiły się nasze mamy, pytając nas czy pomożemy rozpakowa zakupy.Oczywiście się zgodziliśmy.

-A gdzie tata i wujek?-spytałem mamy.

-Próbują wnieść choinkę.-od razu spojrzałem z szeroko otwartymi oczami na moja przyjaciółkę a ona na mnie.

Z uśmiechem oboje pobiegliśmy do przedpokoju.Zobaczyliśmy dwóch ojców, rozkładających ogromna choinkę.

lightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz