Rin : Dobra raczej niczego nie zapomniałem. Papier jest, wstążka jest, jakieś gówno na górę jest, nożyczki są, taśma jest i ogólny prezent jest. Ziółka na uspokojenie są, zdrowie psychiczne oraz gotowość na pakowanie prezentu..... Ziółka są. Dobra ! To nie jest na pewno takie trudne jak mówią ..... chyba
* Chwile później *
Rin : KURWA JEGO MAĆ !!
Leila * Wbiega do kuchni *
Leila : Rin zapooo......
Leila : Raczej mi się nie zdawało ....
Leila * Wchodzi w głąb kuchni *
Rin * Obwiązany / opakowany (?) w papier do pakowania , wstążkę i praktycznie całą taśmę bezbarwną *
Leila : I jak tam pogromco pakowania prezentów, pomóż ci ?
Rin * Na chuj się pytasz * face
* Po oswobodzeniu Rin'a *
Rin : Powiadam ci Leila, ostatni, ale to kurwa ostatni raz, robię te szatańskie czynności ! Tą czynność to z czeluści piekieł wymyślono, żeby ukurwiać życie innym! I na chuj się śmiejesz zasrany krasnalu !
###############################
A więc, tak dodałam nową postać. A jest nią Rin
Tak wygląda nasz nowy bohater :
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Więcej o nim w kolejnych rozdziałach
O mój boże, w końcu ruszyłam mój leniwy zad !! Tak wiem długo mnie nie było i to cud, że w końcu się zebrałam, żeby cokolwiek napisać. Niby mamy zdalne i mogłam w jakiejś chwili zajść trochę wolnego czasu, żeby cokolwiek napisać. Ale, jakoś nie miałam na głowy. Postaram się, żeby już w miarę regularnie ( chociaż tego nie obiecuje ) pojawiały się nowe rozdziały tych jakże ŚmIeSzNyCh rozmówek. A, więc do następnego !
