kofeinizm
Hej… *akward pause* Ta, wiem, nie wyrobiłym się z wymierzonym przeze mnie czasem, ale przynajmniej skończyłym one-shot z kanibalem. Wyszedł o wiele krótszy niż planowałym i mi się nie podoba w porównaniu do innych, no ale pisałym go po kątach przez siedem miesięcy, więc się nie dziwię z rezultatu. Od teraz, już nic nie będę obiecywać. Co się pojawi, to się pojawi w swoim czasie