Prolog

22 4 0
                                    

~~MADISON POV ~~

- Madison Davis!! Jeżeli w przeciągu 5 minut nie wstaniesz z łóżka, to sama cię z niego wyciągne ale wtedy już nie będzie tak miło!!- krzyknęła moja rodzicielka z dołu.

- Wstaje.- jęknęłam ale posłusznie podnisołam się z łóżka.

Weszłam do garderoby i wyciągnęłam z niej szerokie czarne jeansy z dziurami i biały top. Wyszłam z pokoju udając się do łazienki. Zaczęłam walić w drzwi, bo w środku znajdował się mój brat.

- Wyłaź pajacu! - krzyknęłam ponownie waląc w drzwi.

Po chwili drzwi otworzyły się a w nich ujrzałam Nicka. Miał na sobie białą koszulkę i czarne spodnie. Jego włosy były roztrzepane ale on nigdy nic z nimi nie robił.

- Nie wydzieraj się idiotko. - powiedział a następnie ominął mnie i zszedł na dół a ja poszłam pod prysznic.

Po umyciu się nałożyłam na siebie ubrania, wysuszyłam włosy a następnie wyszłam z łazienki i wróciłam do swojego pokoju.

Zaczęłam robić swój codzienny makijaż czyli korektor pod oczy, pomałowałam rzęsy, nałożyłam rozświetlacz na kości policzkowe i nos oraz w konciki oczu, na koniec pomałowałam usta wiśniowym błyszczykiem.

Gotowa nałożyłam jeszcze kolczyki koła i złoty wisorek jako dodatki, popsikałam się perfumami wzięłam swój telefon i ruszłam na dół do kuchni, gdzie znajdowali się już moi rodzice i Nick.

- No wreszcie! Dłużej się nie dało? - zapytałam moja rodzicielka. Tak to właśnie moja mama Megan Davis brunetka o niebiesko- zielonych oczach, które odziedziczyłam po niej tylko moje były bardziej intensywne. Jej mąż, mój ojciec Ethan Davis brunet miał zielone oczy ale o wiele jaśniejsze.

- Nie nie dało.- mruknęłam.

- Dobra nie ważne. Nick zawiezie cie do szkoły.- oznajmiła.

- Kiedy ten skrzat zrobi sobie prawo jazdy.- jęknął patrząc na mnie. Na te słowa usłyszałam śmiech mojego taty aż z salonu. - To się chyba nie stanie! - krzyknął ojciec a ja posłałam mu wrogie spojrzenie.

- Oj braciszku jeszcze trochę mnie powozisz.- powiedziałam przesłodzonym głosem i uśmiechnęłam się słodko. Chłopak jęknął męczeńsko i zaczął ponownie jeść swojego omleta.

Sama usiadłam przy stole i nałożyłam sobie omleta. Zaczęłam jeść i przy okazji przeglądałam social media. Po skończonym śniadaniu zaczęłam razem z chłopakiem nakładać buty. Oboje włożyliśmy białe air force.

Dopiero teraz zauważyłam, że ubraliśmy się identycznie. Wyszliśmy z domu i ruszyliśmy w stronę garażu gdzie stało auto.

Wsiedliśmy razem do białego mclarena mojego brata. Wyjechaliśmy do szkoły i już po 10 minutach byliśmy na miejscu. Wysiadłam z auta powiedziałam szybkie cześć do Nicka i skierowałam się do środka budynku.

Podeszłam do swojej szafki i wyjęłam z niej potrzebne książki. Teraz matma z Rodriguez. Po chwili ktoś zamknął mi szafkę przed nosem. Spojrzałam się w druga stronę i zobaczyłam moich najlepszych przyjaciół.

- Cześć kwiatuszku.- powiedział Chris przytulając mnie a zaraz po nim podeszła do mnie Mia i również mnie przytuliła.

- Hej kochanie.- powiedziała odpowiedziałam jej tym samym całując ją w policzek.

- Boże jak ja się cieszę ze dzisiaj już piątek jest a za tydzień ferie.- powiedział Smith.

- Ja też.- odparła Evans.

,, Born to die"Where stories live. Discover now