Na skrzyżowaniu dwóch staromiejskich uliczek stoi niewidzialny stolik. Siedzi przy nim para. Ona w długiej, białej sukni. On w czarnym fraku. Trzymają się za ręce. Wpatrzeni w siebie. Otula ich granatowe niebo. Księżyc nieśmiało na nich spogląda. Jego oblicze skrasza płomienny rumieniec. Ucieka. A oni trwają.
"(...) nocy nie było końca"
Leopold Buczkowski, Czarny potok
YOU ARE READING
Niewypowiedziane
Poézia"Methinks, I see... where? - In my mind's eyes." William Shakespeare, Hamlet #174 28.12.2016 r. #123 1.01.2017 r. #64 14.01.2017 r.