Opisówka

2.3K 43 0
                                    

*pov Draco*

O 18:23 stałem już pod drzwiami od domu Harrego. Stwierdziłem przyjść wcześniej, ponieważ chciałem spędzić trochę czasu z moim chłopakiem sam na sam. Ostrożnie zapukałem i już po kilku sekundach usłyszałem kroki. Zapewne mój chłopak szedł mi otworzyć. Nie pomyliłem się.

- O hej Draco. - przywitał się ze mną krótkim pocałunkiem.

- Cześć. - odpowiedziałem.

Już po chwili znajdywałem się w korytarzu. Ściągnąłem kurtkę i buty, a następnie skierowałem się do kuchni. Znam dom Harrego na pamięć, ponieważ odkąd jesteśmy razem byłem tu kilka razy, a jesteśmy w nim  już 3 tygodnie.

- Pomóc ci? - zapytałem.

- Właściwie to zostało mi rozstawić alkohol i jedzenie.

- I tak ci pomogę. - posłałem brunetowi uśmiech i wziąłem do rąk dwie butelki z alkoholem.

***
- Skoro już wszystko jest gotowe, a mamy dopiero za dwadzieścia siódmą to może porobimy coś razem. - zapytałem podchodząc do chłopaka i przejechałem palcem po jego pasku od spodni.

- Nie wiem czy to dobry pomysł... Za chwilę może się ktoś zjawić, a... - nie dałem mu dokończyć przerywając jego wypowiedź pocałunkiem.

Był to namiętny pocałunek, a nie tylko taki przelotny. Wiedziałem, że jak się od siebie oderwiemy to brunet pewnie znowu zacznie mówić, że nie powinniśmy tego robić teraz.

- Draco... Naprawdę bym chciał, ale w każdej chwili może tu ktoś wejść. - powiedział po przerwanym pocałunku.

- No, ale kochanie... Jeszcze godzina...

- Wiem, ale goście nie przychodzą równo o 20:00.

- No dobra, niech Ci będzie. Ale kiedyś mi to wynagrodzisz. - puściłem mu oczko.

- Pewnie. - uśmiechnął się.

W oczekiwaniu na znajomych przeważnie zajadaliśmy się chipsami i rozmawialiśmy o czasach szkolnych. Wspominaliśmy o wszystkich chwilach, w których sobie dogryzaliśmy oraz o tym, jak zawsze szukaliśmy czegoś, do czego mogliśmy się doczepić.
Kiedy przerwałem nasze rozmowy pocałunkiem ktoś zapukał do drzwi. Automatycznie spojrzałem na zegarek.

- No kurwa przecież jest dopiero wpół do! - krzyknąłem, gdy zobaczyłem jak Harry wstaje z kanapy.

- A wyobraź sobie jakbyśmy byli teraz w łóżku i akurat ktoś by przyszedł. - odpowiedział brunet.

Po chwili zza rogu wyłoniła się bardzo dobrze znana mi postać, mianowicie Blaise Zabini.

- Nie mogłeś przyjść trochę później? - zapytałem z miną zażenowania.

- Przerwałem coś? Może jakiś namiętny całus, co? - czarnoskóry poruszył brwami.

- Nie interesuj się, bo kociej mordy dostaniesz. - odpowiedziałem razem z Harrym, na co cała nasza trójka się zaśmiała.

- Nieźle się dobraliście. - skomentował Blaise.

------------

Za wszelkie błędy przepraszam i mam nadzieję, że się podoba oraz nie ma zbyt dużo cringu 😂❤️

✨Drarry Instagram✨Where stories live. Discover now