26

583 46 49
                                    

❗❗Ważne info na dole dotyczące fabuły i w ogóle całej książki ❗❗

Spojrzeliśmy na siebie z chłopakiem ze zdziwieniem. Kogo tu niosło? Czyżby dzisiejsze próby Charlie przekonania grzeszników do hotelu nie poszły na marne?

Wyszliśmy z kuchni kierując się do głównych drzwi przy których odziwo stała już szaro włosa.

- Witaj kochana!

Po otwarciu drzwi usłyszeliśmy znajomy głos. Nasz kolega wąż. Vaggie bez zbędnego przedłużania powaliła przeciwnika a my nie zamierzaliśmy protestować lecz widząc zbliżającą się blondynkę wiedzieliśmy, że show nie potrwa długo.

- Czego tu szukasz śmieciu?! - wycelowała ostrze w kierunku wężowego mężczyzny.

- Vaggie? Co się stało? - zapytała Charlie przeciskając się między nami, a widząc naszego wcześniejszego przeciwnika uśmiechnęła się szeroko - Witaj ponownie!

- Ja... Ja nie przyszedłem się bić.. Mam dobre zamiary - spuścił głowę - Słyszałem że.. Pomagacie innym.. stać się lepszymi?

Z trudem powstrzymywałam parsknięcie śmiechem. Gość zaatakował nas kilka godzin temu a teraz myśli, że od tak go przyjmiem-

- TAK!!! - Charlie szybko do niego podbiegła - Sir Pentious!! Witaj w Hazbin Hotelu!! W miejscu, w którym zmienisz się na lepsze!!

Dziewczyna chwyciła węża za rękę chcąc wprowadzić go do hotelu, spojrzeliśmy na siebie z Angelem z niedowierzaniem. Czy ktoś tu w ogóle pamiętał, że przy jednym z pierwszych naszych spotkań z nim zostałam ranna?

- Czy ciebie popierdoliło? - zapytał chłopak - Ten typ zaatakował nas kilka godzin temu, rozjebał hotel a teraz ma nagle z nami zamieszać?

- Oczywiście!! Po to właśnie istnieje ten hotel czyż nie? Odkupienie! Zmiana! Nowe drogi! Kto zasługuje na nową szansę bardziej niż nasz obślizgły.. wyjątkowy gość!!

Spojrzeliśmy wymownie na szaro włosą dziewczynę. W końcu jedyna tutaj myślała racjonalnie.

- Bez swojej śmiesznej machiny nie jest zagrożeniem w sumie.. nawet z nią nie był.

Stwierdziła na co ja zmrużyłam oczy. Wróciliśmy z powrotem do hotelu.

- Daje mu co najwyżej tydzień.

Powiedział do mnie chłopak a ja w tej chwili uświadomiłam sobie coś bardzo ważnego.

Spojrzałam szybko w stronę Charlie, która z zachwytem zaczęła pokazywać nowemu wszystkie rzeczy w zasięgu jej wzroku. To będzie ciężkie.

- Charlie - powiedziałam do niej - Możemy na słówko?

Zdziwiona dziewczyna przytaknęła tylko głową i poszła ze mną trochę dalej.

- Słuchaj wiem, że bardzo się cieszysz nowym gościem ale nie możemy mu tak po prostu zaufać - powiedziałam cicho - Spotkałam go w V Tower, nie wiem czego tam szukał ale bardzo zależało mu na spotkaniu się Vees. Co jeśli jest szpiegiem?

- Teoretycznie ty również jesteś z Vees.

Wytrzeszczyłam oczy.

- Nie porównuj mnie do takiego kmiotka! Znasz mnie już szmat czasu i wiesz, że nigdy nie zrobiłabym czegoś co mogłoby zaszkodzić hotelowi.

- [Y/N].. Tak masz rację i ufam ci w stu procentach ale nie zapszepaszczę szansy na pomoc temu grzesznikowi. Może tak samo jak Angel pracuje dla nich i chce uciec? Nie wiesz jaka jest jego przeszłość i co przeżył. Jeśli zdecydował się przyjść do hotelu może faktycznie widzi w nim swoją szansę.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 06 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Alastor x reader Where stories live. Discover now