Idę dzisiaj na koncert fortepianowy z Leonem, Lucy i Piotrem, wszystkich nas zaprosił patolog, ubrałam się tak:
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
moim samochodem podjechałam pod teatr, spotkałam tam Leona i Lucy.
- Kinga – zaczęła Lucyna gdy pojawiłam się koło nich.
- Co źle wyglądam? - zapytałam – Nigdy nie byłam na czymś takim – odparłam.
- Wyglądasz świetnie – powiedział Leon.
- To co idziemy? - zapytała Lucyna.
- Czekamy jeszcze na Piotra – odparł mężczyzna po chwili nie daleko nas podjechał jakiś chłopa na rowerze i poszedł do środka, spojrzałam na niego a on się uśmiechnął, odwzajemniłam uśmiech, chłopak zniknął za drzwiami teatru.
- Popatrz jaki chłopczyk, grzeczny na rowerku – powiedziała Lucy
- Wymarzony syn każdej teściowej – odparł Leon, a my zaśmialiśmy się - o nie to co nasz kolega – dodał widząc zbliżającego się do nas Piotrka
- Dobry wieczór – przywitał się komisarz.
- Dobry wieczór – odpowiedziałam.
- Ale dziewczyny pięknie wyglądacie w tej wyjściowej odsłonie – powiedział Piotrek spoglądając na nas.
- Dziękujemy – odpowiedziałyśmy razem i zaśmiałyśmy się.
- Leon powiem ci szacun naprawdę bilety na ten koncert były trudne do zdobycia – powiedział Górski.
- Ma się swojej dojścia, koszula jakbyś psu z gardła wyciągnął – odparł patolog i spojrzał na ubiór komisarza.
- No właśnie Alex był bardzo nie pocieszony, że musiał zostać w domu – odparł policjant.
- Chodźcie bo jesteśmy już spóźnieni – powiedział Leon i weszliśmy do sali, koncert był wspaniały, chyba zacznę chodzić na takiego typu koncerty, wyszliśmy z sali po skończonym widowisku - Jakie wrażenia? Słuchajcie mam dla was taką niespodziankę, zaraz – dodał Leon, a koło niego pojawił się jakiś mężczyzna.
- Witam cię serdecznie Leon, cieszę się, że przyszedłeś, a gdzie twoja żona? - zapytał.
- Bardzo przeprasza, ale nie mogła przyjść, poznaj moich przyjaciół – odparł Leon i wskazał ręką na nas
- Bardzo mi miło, Artur Bradzki – powiedział i uścisnął mi rękę, podobnie zrobił z pozostałymi.
- Kinga Stark – odpowiedziałam.
- Lucyna Schmitt – przedstawiła się rudowłosa.
- Piotr Górski – również przedstawił się komisarz.
- Myślałem że nie uda mi się ich ściągnąć, zadzwoniłem dwie godziny przed koncertem, ale to zgrana kompania, wiesz nie ma to jak nasza policja. Artur muszę wam powiedzieć, że to znakomity człowiek jest dyrektorem filcharmonii – odparł patolog. - Muszę ci powiedzieć, że koncert był fantastyczny – dodał.
