KARPIE

640 60 574
                                    

Pov: Edgar

Kiedy ci debile na litość boską wydostali się z tego jebanego stawu, powędrowałliśmy do naszej zajebistej chatki.

Rudy trzymał Fanga by się nie wyjebał, A Chester szedł obok, cały zmarznięty.
Królowa śniegu kurwa

Mniejsza o to. Gdy dotarliśmy na miejsce (z bagażami) rozeszliśmy się do swoich pokoi, Lola z Colette do siebie, Buster z Chesterem do siebie, a mi został Fang. Pijany Fang.

Westchnąłem i złapałem go za rękę
- dobra deklu, do pokoju, marsz
- ale ja jeszcze nieeee chceeeee - odparł
- spać! Już! Do pokoju! Marsz
- ale mamoooo
Mamo? Czy ten debil właśnie powiedział do mnie mamo?

- coś ty powiedział? - zapytałem go
- nie chcę jeszcze spać! - odparł
- do łóżka!
- a mogę spać z tobą?
JAPIERDOLE CO?! WEŹ GO KTOŚ
- nie
- PROSZEEEEEE
- NIE, FANG JESTEŚ NIEMAL PEŁNOLETNI!
- jestem?
- JESTEŚ
- O KURWA TO JUŻ?!

Japierdole. Debil.
Bez większego zastanowienia wepchnąłem go do tego jebanego pokoju.
- Ale Edziu
- spać! - popchnąłem go na łóżko
- ale ja nie chcę sam! - zaczął krzyczeć

- Zamknij mordę chuju krzywy bo jak ja ci zaraz wyjebie to będzie jeszcze bardziej krzywy niż jest. Krzywe to są linie gdy odczutujesz rozpuszczalność substancji w wodzie na chemii, i myślałem że już nic tego nie pobije, ale jednak zobaczyłem twój ryj. Tak ci kurwo wyjebie że polecisz do Afryki, gdzie twoje miejsce. Nawet tam cię nie przyjmą, bo nie będą karmić takiego debila jak ty, i tak jedzeniem którego nie mają, gdy cię tam wyjebie umrzesz już jebanego pierwszego dnia bo kurwa nikt nie chciał by karmić takiego piesojada jak ty. - odparłem krótko.

Chłopak przez chwilę się nie odzywał. Po chwili ujrzałem łzy w jego oczach (ja nmg on po alkoholu zachowuje jak nadwrażliwe dziecko)

- Dlaczego jesteś taki niemiły? - zapytał
- a dlaczego ty jesteś takim debilem? - zapytałem
Ten podniósł się z łóżka i mnie objął
- przepraszam no - mruknął
Westchnąłem. Normalnie by go to nie ruszyło. Po alkoholu staje się strasznie wrażliwy. Dziwny jest.
- no już. Nie zesraj się. - odparłem
- mogę spać z tobą? - zapytał
- ni-
- PROSZEEEE - wydarł się
- ZAMKNIJ SIĘ FANG BO JAK CI ZARAZ WYJEBIE

Po chwili do pokoju weszła Lola
- ale chłopcy co to za wrzaski? Spać się nie da! - powiedziała podniesionym tonem

W gmieniu oka Fang znalazł się na łóżku i udawał że śpi.
- Lola proszę cię weź tego debila - mruknąłem
Dziewczyna spojrzała na mnie, potem na Fanga
- widzę że kolega trochę wypił - zaśmiała się
- Trochę za dużo - odburknąłem
Zaśmiała się i podeszła bliżej niego
- Fanguś kochanie, dlaczego jesteś taki markotny? - zapytała
Chłopak odwrócił się w jej stronę i spojrzał na nią.
- Edgar nie chce ze mną spać! Ja nie chcę sam! - odparł
Myślałem że zaraz się na niego rzucę i udusze. Ale Lola spojrzała na mnie wzrokiem typu "rusz się jebana kurwo a ci tak japierdole że na drugi koniec świata polecisz"
Wiedziałem że to nie są przelewki. Lola is bad bitch. Wiedziałem że jak coś powiem to skończę marnie.

- Ale Fang złotko, daj Edgarowi trochę czasu. Jeszcze będzie z tobą spał! - próbowała go pocieszyć.
- NO CHYBA-
Nie skończyłem. Ktoś podszedł od tyłu i zatkał mi usta
- zamknij się emo pedale - mruknął Chester
- ludzie. Jest 3 w nocy. Słychać was wszędzie. Ile można drzeć ryja? - zapytał półprzytomny rudy kleszcz stając w progu drzwi
Westchnąłem. W sumie mają trochę racji.
Odepchnąłem Chestera.
- już już sorki. Możecie iść?
Chester westchnął i bez słowa wyszedł. Rudy wyszedł niechętnie za nim. W pokoju zostałem ja z Fangiem i Lolą.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 02 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

//Dać Mu Szansę?\\  Edgar x Fang - brawl stars Where stories live. Discover now