Eve Tsubakiego

Nowi znajomi

- Ile można spać noo

- Zamknij się Berukia

- Wiem zrzucimy go i się obudzi

- Tsubaki kazał go nie tykać

- nie mówił w jakim sensie (😏)

- ....Pedofil

- heee że niby ja?

- a widzisz tu jakiś innych pedofili?

- ... Nie ale jest taka jedna  zielono-włosa dziewica

-... Zginiesz marnie różowa landryno!!!- 💢💢💢

  Usłyszałem jak ktoś się kłócił. Powoli otworzyłem oczy i zobaczyłem dwie postacie jeden to różowo włosy facet w stroju magia a drugi jakiś zielonowłosy chłopak na około 16 lat

Wyglądali komicznie.

- O obudziła się nasza śpiąca królewna- powiedział różowo włosy.

- Idź po Tsubakiego- odparł zielonowłosy nastolatek.

- Czemu ja? Sam se idź

- Bo ja tak powiedziałem

-Pff- i poszedł a ja usiadłem na łóżku.

- Sakuya jestem a ten różowy zjeb to Berukia  - podał mi rękę

- Isaki Shirota - też podałem

- no tak - Rozejrzałem się po pokoju. Tak właściwe to gdzie ja jestem? Ostatnie co pamiętam to to, że Tsubaki mnie złapał i zemdlałem.

- Jesteś w hotelu...naszej bazie-  powiedział Sakuya. Czyżby telepatia...
-Bazie?

- a no...- nagle drzwi się otworzyły i wszedł Berukia i Tsubaki

- No i jesteśmy to pa pa- różowo włosy złapał Sakuye i wyszli.

- pa pa? - pomachałem. Podszedł do mnie Tsubaki.

- Jak się czujesz?- spytał.

- um dobrze- odparłem - tak właściwie to co ja tu robię? {Co ja robię tu? Uuuu Co ty tutaj robisz? Uuu}

Zaczął mi tłumaczyć - Zawarłeś ze mną kontrakt Servampa i od teraz będziesz tu mieszkał

- A co z Mahiru? Będzie się martwił poza tym muszę wracać do...- przerwał mi.

- Tym się nie martw zrobisz sobie przerwę, żeby twoje zaginięcie ucichło i wrócisz do innej szkoły. I raczej nie myśl o ucieczce bo gdy oddzielimy się na 24 godziny to umrzesz- ...nie wiedziałem co powiedzieć czyli jestem tu sam nie mogę wrócić i w dodatku Tsubaki którego braliśmy za lisa zmienia się w jakiegoś Servampa.

- a jeśli chodzi o nasz kontrakt to...- zaczął mi tłumaczyć dalej.

~ok. 8 miesięcy później~

Poznałem cała ekipę Tsubakiego. Wróciłem też do szkoły. Obecnie jestem w barze sushi gdzie jem razem z Tsubakim i Berukią.

- ...-Nagle wszedł Sakuya.

-Fajne zwłoki- powiedziałem.

- Śledził mnie- puścił trupa i usiadł obok nas. Reszta klientów uciekła. Czyli dzień jak co dzień.