Prolog.

69 5 0
                                    

Róże. Według definicji, krzewy należące do rodziny różowatych. Znane w ponad dwustu gatunkach. Ich kwiaty, wykorzystywane w przemyśle perfumeryjnym, posiadają w dodatku właściwości lecznicze, choć przede wszystkim wykorzystuje się jako rośliny ozdobne. Róża jest wielosymbolowa. Niezaprzeczalnie zajmuje pierwsze miejsce w naszych myślach, kiedy przyłapujemy się na tym, że pragniemy wręczyć komuś jakiś bukiet. Może być przesłanką głębokich uczuć, szacunku oraz uznania. Róża może powiedzieć ❛❛kocham cię❜❜ albo też ❛❛przepraszam, wybacz mi❜❜. Jej nieprzemijające piękno w połączeniu z intensywną czerwienią bez słów wyrazi to, co czasem jest tak trudne do przekazania. Choć wydaje się krucha, zbyt wrażliwa na otaczający świat, jej ostre kolce wyraźnie ostrzegają przed tym, aby nie dać się zwieść pozorom, bo to co naprawdę piękne, kryje się w głębi. Choć czasami nic może na to nie wskazywać, a kolce zbyt mocno sugerują to, że żadnego piękna nie ma. To trochę tak jak z uczuciami. Z miłością. Bo miłość jednak ma to do siebie, że musi być wytęskniona, może nawet okupiona cierpieniem. Gdyby tak nie było, ludzie nie pragnęliby jej w swoim życiu, a ci którzy już raz jej skosztowali, nie spędzaliby niezliczonych godzin na poszukiwaniu kogoś, kto da im choć namiastkę tego bólu wymieszanego z najczystszą postacią szczęścia. Gdyby tak nie było, dwoje ludzi z przeciwnych sobie światów nigdy nie spotkałoby się i nigdy nie przekonało na własnej skórze, co to znaczy kochać do utraty tchu, pomimo wszystkich kłamstw i oszustw. Gdyby tak nie było, każdy po jednorazowym zetknięciu się z kolcami, nigdy więcej nie próbowałby sięgnąć po różę, aby jeszcze raz nacieszyć oczy jej pięknem. A jednak, jako gatunek ludzki, pragniemy tego bólu. Pragniemy tęsknoty i cierpienia, tylko po to, aby choć na chwilę, na ten jeden krótki moment doświadczać piękna i miłości. Pragniemy być kochani. Problem w tym, że czasem nawet kolce nie pomogą przed wcieleniem najczystszego zła. Czasem ich zadaniem jest ostrzec przed tym, co złudnie piękne. Czasem to co było przedstawione nam za piękność, okazuje się być bestią. I choć bardzo się tego pragnie, nie warto gnać za uczuciem, nawet jeśli czuliśmy się dzięki niemu jakbyśmy byli w stanie sięgnąć z gwiazd.

Problem tkwił jedna w tym, że nie umiałam powiedzieć mu ❛nie❜. Uzależnił mnie od siebie, a siebie ode mnie. I trwaliśmy w tym, jak w niekończącym się tańcu. I okupiliśmy to wszystkim, czym tylko dało się to okupić.

~*~

hej, kochani! witam was bardzo serdecznie w czymś nowym ode mnie! chciałoby się powiedzieć, że w końcu, co jest prawdą, bo już dawno niczego nie wstawiałam na wattpada. tym razem jednak coś innego, coś na co nigdy się zazwyczaj nie porywałam, ale mam nadzieje, że się wam spodoba i że dołączycie ze mną do tej podróży, będzie mi bardzo miło<3

będę bardzo wdzięczna za każde słowo odzewu, gwiazdkę czy przekazanie dalej wieści o tym, że coś nowego się pojawiło, chciałabym zbudować od nowa jakąś społeczność, aby to było miejsce, w którym każdy czuje się dobrze i swobodnie! 

ten pomysł pojawił się w mojej głowie już dawno, ale życie i studia trochę uniemożliwiły mi rozwinięcie go, choć teraz mam nadzieje, że będzie inaczej i że bardzo przypadnie wam do gustu!

start już dzisiaj, pierwszy rozdział przewiduje na 15.08, także już niedługo, stay tunned!

buziaki, cleo x

Zapach różWhere stories live. Discover now