Ranking

327 36 1
                                    

Serwus (lubię to słowo)! Dawno mnie tutaj nie było, ale już jestem i przychodzę z dawką czegoś wspaniałego! Przedstawię Wam teraz znalezione przeze mnie „wattpadowe perełki", które aż proszą się o wspomnienie o nich!

Miejsce trzecie:

Ostatnie miejsce zajmuje fanfiction pod tytułem Teach Me Love autorstwa Naginiii, które ujęło mnie swoim urokiem i klimatem, w jakim jest utrzymane. Wiecie, jak to bywa z opowiadaniami z uniwersum Harry'ego Pottera, w których występuje Tom Riddle. Często są trochę przesadzone, bo koniec końców jak ktoś taki jak Tom (który później stał się przecież złowrogim Voldemortem) mógłby się zmienić w ciepłą kluchę dla kogokolwiek? No nijak! A jednak zawsze jest tak, a nie inaczej. Nie chcąc zdradzać fabuły tego fanfika, powiem tylko, że wersja Naginiii wcale nie jest taka stereotypowa. Astrid, bo tak ma na imię główna bohaterka, idealnie oddaje ślizgoński charakter z kolei Tom... autorka przedstawiła go dokładnie tak, jak ja sobie go wyobrażałam. Bezwzględny, dążący do celu po trupach, z wąską grupą zaufanych znajomych (bo przyjaciółmi nazwać ich się nie da) i jedną osobą, którą lubi trochę bardziej, toleruje.

Kończąc, powiem tylko, że opowiadanie jest już skończone i jeśli wahacie się, czy je zacząć to zdecydowanie wam je polecam!

Miejsce drugie:

Na miejscu drugim ląduje Spirit in the sky autorstwa znanej już wam pewnie _PrincessLeia_. Nie wiem jak wy, ale ja wprost ubóstwiam jej prace!

Przechodząc do rzeczy, jest to fanfiction Strażników Galaktyki (już za samo to, opowiadanie dostaje ode mnie wielkiego plusa!), które na samym początku skradło moje jakże lodowate serducho. Główna bohaterka (Blue), nie jest typową „Mary Sue" i również popełnia błędy jak normalny człowiek, co widzimy, kiedy zagłębiamy się w historię. Dziewczyna jest złodziejką, a życie złodziejki nie jest wcale takie proste, jakby się mogło wydawać! Blue już od początku opowiadania przejawia niechęć do głównego bohatera, jakim jest Peter. Relacja, jaka jest między innymi, jest bardziej niż ogromnie ciekawa.

Jedyną rzeczą, nad jaką ubolewam (jak zawsze, Det, jak zawsze...) jest ilość rozdziałów. Jest ich na razie strasznie mało! Mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni, bo mam ochotę na więcej Blue i więcej Petera w wydaniu Loksa!

Miejsce pierwsze:

Na miejscu pierwszym zasłużenie ląduje również praca tej samej autorki co poprzednio (wspominałam już, że ubóstwiam jej prace?), czyli nic innego jak Moondust!

Już od pierwszych rozdziałów można wyczuć, że wcale nie jest tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać, a czat, na którym piszą bohaterowie, wcale nie jest taki bezpieczny. Miłostki, zawały czytelników przy każdym rozdziale i... lenny stonogi w wydaniu Maxa, to coś, co skradnie serca wszystkich, jeśli tylko sięgną po Moondust. No bo, hej! Autorka ma własny gang, który bądź co bądź ma najlepszą nazwę, jaką można wymyślić (pozdrawiam Gang Galaktycznych Debili!).

Na Twitterze również dzieje się niemało, a hashtag #MoondustPL miga mi przed oczami co chwila. To wspaniałe jak to się wszystko rozwinęło! Warto też wspomnieć o fakcie, że liczba rozdziałów mnie mocno zadowala (Det? Wszystko z tobą w porządku?).

_PrincessLeia_ przekracza wszelkie granice, ekhm, zajebistości, jaką może osiągnąć autor. Jej prace to czyste złoto i diamenty, a z Moondust wcale nie jest inaczej!

I to wszystko z mojej strony w tym numerze. Kłaniam się nisko i do zobaczenia później.

@detruitaimer  

Numer 19.Where stories live. Discover now