Zaburzenia odżywiania

144 18 3
                                    

Moje zaburzenia odżywiania zaczęły się w wieku około 7-8 lat. Mało jadłem, bo często po prostu nie miałem ochoty na posiłek. Zdarzało mi się jeść dużo słodyczy. Od małego ze względu na geny miałem szybką przemianę materii i miałem lekką niedowagę. Nie jadłem obiadów w szkole, jadłem w domu. Panowały u nas takie zasady, że każdy musi zjeść swoją porcję do końca. Moja mama niezbyt umie gotować, często obiadem był gotowy fix, warzywa i mięso. Nie zawsze jedzenie mi smakowało. Czasem po prostu nie miałem siły jeść. Najbardziej nie lubiłem spaghetti. Obrzydzało mnie to. Mimo to musiałem zjeść całą swoją porcję. Siedziałem nad jedzeniem nawet kilka godzin, bo musiałem zjeść wszystko. Zdarzało się, że z tego powodu tata mnie uderzył. Wiele razy usłyszałem tekst „Żryj to" i „Nie pajacuj". Zaczęło się od tego, ze przestałem jeść w szkole śniadanie. Później prosiłem rodziców o coraz mniejsze porcje jedzenia. W piątej klasie jadłem coraz mniej, rezygnowałem ze śniadania i kolacji. Ciągle wydawało mi się, że jestem za gruby. Głosy w głowie wciąż mi powtarzały, że jestem obrzydliwy i mam przestać tyle jeść. Zakładałem szerokie ubrania i robiłem wszystko, by nie ćwiczyć na wuefie, by nikt nie widział mojej „tuszy". Byłem coraz chudszy, z czasem widać mi było żebra. W grudniu 2022 roku ważyłem 32 kg. Cały czas wymiotowałem, prawie nie jadłem i ciągle się ważyłem. Rodzice tego nie zauważali, bo „zawsze byłem chudy". W końcu mama spostrzegła, że coś jest nie tak. Wmuszała we mnie jedzenie, schowała wagę tak, bym jej nie znalazł i wgl. W szóstej klasie zacząłem chodzić do psychiatry. Przepisał mi leki na apetyt. Dzięki przyjaciołom powoli zacząłem akceptować swoje ciało. W grudniu 2023 roku ważyłem już 41 kg. Dzięki mojemu chłopakowi prawie w pełni zacząłem akceptować swoje ciało. Brałem leki i zacząłem regularnie jeść. Teraz ważę 48 kg i jestem z siebie dumny.

Do następnego,

~Kamil


(Trans) BoyDove le storie prendono vita. Scoprilo ora