Rozważania Kamilka na temat przyszłości

170 15 11
                                    

O swojej przyszłości i karierze zawodowej zacząłem myśleć już w trzeciej klasie podstawówki(wciąż jestem w podstawówce ale jebać). Chciałem już być chyba wszystkim. Fryzjer, terapeuta, opiekun osób niepełnosprawnych, profiler policyjny, wojskowy, psychiatra, weterynarz, konserwator zabytków, patolog sądowy, technik kryminalistyki, pracownik schroniska dla zwierząt, projektant mody, prawnik, adwokat, prokurator. Teraz mam cztery ścieżki, którymi mogę pójść i (chyba) (na razie) dwie szkoły.

Po pierwsze, moim marzeniem jest coś związanego z prawem. Adwokat, prawnik, prokurator. Do mundurówki w moim mieście za nic nie pójdę. Tak więc jakiekolwiek liceum, rozszerzenie WOS i może polski + podstawy prawa, później matura i studia prawnicze (może gdzieś pomiędzy szkoła policyjna?)

Po drugie, patolog sądowy albo technik kryminalistyki. Też jakakolwiek szkoła, ale z rozszerzeń to nie wiem, później matura i studia. Może medycyna i kryminalistyka?

Po trzecie, szycie i projektowanie ubrań. Wiem, że na pierwszy wybór daję odzieżówkę, technik przemysłu mody. Kocham szyć. Może po maturze pójdę na jakieś studia związane z tym?

Po czwarte, schronisko. Kocham wolontariat i pomaganie zwierzętom, więc co jakby tak zostać pracownikiem schroniska dla zwierząt?

Jeżeli chodzi o wybór liceów to jest trochę trudno. W tamtym roku było 1600 uczniów klas ósmych teraz jest (!) 600. Więc szkoły zamknęły niektóre oddziały i są zawyżone progi punktowe. Ja, po przeliczeniu aktualnych wyników w nauce, wyników próbnych i dodaniu 3 punktów za wolontariat(brak jakichkolwiek szczególnych osiągnięć, żadnego laureta/finalisty itp.) wiem, że mam 85 punktów. Czyli dostanę się jedynie do odzieżówki i liceum integracyjnego, które niestety muszę nać na 2 wybór, a nie chcę, ale muszę. Atmosfera chujowa, nic co tam jest oprócz rosyjskiego mnie nie interesuje więc słabo. Ale mam nadzieję, że przynajmniej do odzieżówki się dostanę.

14, 15, 16 maj są egzaminy. Zaczynam panikować. Jak ja sobie poradzę? Wyniki moich próbnych egzaminów to koszmar. Jestem debilem co nie? Strasznie się boję o moją przyszłość. Co jak tata miał rację? Co jak skończę układając towar na półkach w biedronce? Mam dość(overthinking mood) (*panic attack*). Ratunku umieram.

Sorki, że wszytko tak chaotycznie, ale mam załamanie.

Do następnego,

~Kami


(Trans) BoyWhere stories live. Discover now