~Starter~.....🤫🧏 Bye bye....
~~~~~~~~~~~story time~~~~~~~~~~~~~~~~
To następny dzień roboczy dżin dobry pomocy, Stalinka wstał o 10 zupełnie zapominając że miał gdzieś iść na 9:30 (nie pamiętam).
Nasz drogi Stalin popatrzył na zegar i dostał zawału serca ale po sekundzie przypomniał sobie że jest material gurl i nie będzie słuchać się nikogo bo, bo tak."miałem przyjść na 9 przyjdę na 20, i jeszcze mi podziękują że moja dupa tam weszła."
Powiedział cytując to dumnie, niczym Mickiewicz w walce z Słowackim.Niestety (ale mi przykro) do pokoju i spokoju Stalina wszedł bitch boss Kochanowski z Teslą (nie autem 💀)
Trzymał patelnie w ogniu i się uśmiechał jak debil, a Tesla był w swoim świecie Equestri mózgowej.-"gluten tag, nie wiem czy morden miałem ledowo dwa z niemieckiego" powiedział twerkując Kochanowski.
W tym samym momencie pojawił się obok niego Napoleon Bonaparte z dupy niczym Stuu zawsze gdy usłyszy słowo "dzieci"....
No i dupa pojawił się też Stuu."GDZIE DZIECI!"
jebał go pies, Napoleon kopnął Stuu w przestrzeni kosmicznej i znikał tak szybko jak się pojawił.
Napoleon (tak) odwrócił się do Kochanowskiego i rzucił w jego stronę dokument."H-huh-? Co to?"
"Papiery rozwodowe"
"Co-"
"Żartowałem debilu, to są prawa autorskie...mój twerk jest słynny i należy do mnie w tej historii."
Napoleon dostał z płonącej patelni."Zostaw czwartą ścianę ty iluminacie."
"Ok" zniknął
/Wracamy do historii 👆🤓
Stalin popatrzył na płonąca patelnie z której przed chwilą dostał Napoleon.
"Po chuj przyszłeś tu z jarajacą się patelnią? Chcesz mnie podpalić jak żyda?"
"Gdybym chciał cię podpalić zrobiłbym to ale z pieciem." Powiedział spokojnie Kochanowski z uśmiechem jak 5 groszy.
KAMU SEDANG MEMBACA
Stalin we mnie był
PuisiPrzenosimy się do roku 1939/40 aby zobaczyć jak naprawdę wyglądało życie Stalina. To historia dla osób mających problemy psychiczne i ADHD.