1.2 Noc komety

62 6 0
                                    

Ocknęłam się dopiero kolejnego dnia rano, zabije Damona, klnę się na Boga, że go zabiję.

- Damon! - krzyknęłam wychodząc z pokoju zła.

- Nie ma go, gdzieś wyszedł - odpowiedział Zack stojący w kuchni.

- Wszystko dobrze Mia? - zapytał Stefan wchodzący do salonu.

- Nie, ten debil skręcił mi kark - odparłam - Dobrze wiecie, że po tym nie jestem sobą - dodałam.

- No już spokojnie - powiedział Stefan i mnie przytulił, wtuliłam się w brata - Jesteś dzielna Mia, dasz radę, a teraz chodź bo spóźnimy się na lekcje - dodał i podał mi mój plecak.

- Robię to tylko dlatego, że cię kocham - odpowiedziałam spoglądając na wampira i zarzucając plecak na plecy, Stefan uśmiechnął się. Jakiś czas później znajdowaliśmy się już na lekcji historii gdzie Elena cały czas uśmiechała się do Stefana, a on do niej. Wszyscy cieszyli się jutrzejszą nocą komety.

- Odkryta niemal 500 lat temu - zaczął Tener - Nie była nad Mystic Falls od 145 lat. Kometa będzie najlepiej widoczna jutro o zmierzchu - spojrzał na mojego brata, który nadal spoglądał na Elenę a ona na niego - Nudzi się pan, panie Salvatore? Panno Gilbert - zaczął i chciał coś jeszcze dodać lecz zadzwonił dzwonek i wyszliśmy na korytarz.

- Przyniosłem - zaczął Stefan spoglądając na Elenę - Mówiłem ci o niej - dodał i podał jej książę.

- Wichrowe Wzgórza Ellis Bell - zaczęła Elena spoglądając na książę - Nie do wiary, że napisała to pod pseudonimem - dodała.

- Wszystkie siostry Bronte używały pseudonimów - odpowiedziałam - Piszące kobiety były źle widziane - dodałam, doskonale pamiętałam te czasy.

- Skąd macie ten egzemplarz? - zapytała i oddała książę mojemu bratu.

- Pamiątka rodzinna, mam dużo książek, weź - odparł Stefan i podał jej książkę.

- Nie - odparła Elena lecz po chwili zabrała powieść - Chętnie przeczytam, obiecuję oddać - dodała. Wraz ze Stefanem udałam się na dwór gdzie podsłuchiwaliśmy rozmowę Eleny z Mattem. Chłopak powiedział, że jego siostra Vicky się obudziła i że powiedziała, że zaatakował ją wampir, na szczęście była pod wpływem środków odurzających więc ludzie jej nie uwierzyli, ale musimy to szybko rozwiązać. Po lekcjach udaliśmy się do szpitala gdzie Stefan użył perswazji na dziewczynie aby mówiła, że zaatakowało ją zwierzę. Szybko opuściliśmy szpital i udaliśmy się do pensjonatu zanim nas ktoś zauważył. Wchodząc do swojego pokoju zobaczyłam na podłodze ciało dziewczyny wyssane z krwi. Nie no, zabiję go, jego jedzenie poplamiło mi perski dywan.

- Damon!! - krzyknęłam wychodząc na korytarz gdzie spotkałam milszego brata - Widziałeś gdzieś Damona?  - zapytałam zła.

- Chyba był na dole - odparł - Co się stało Mia? - zapytał.

- Zostawił w moim pokoju swoje jedzenie, które poplamiło mój dywan - odparłam - Zabiję go! - dodałam i ruszyłam po schodach na dół, a za mną ruszył mój brat - Damon!! Zabiję cię! Przysięgam, że wreszcie wbiję ci ten pieprzony koł... - nie dokończyłam ponieważ zauważyłam, że przy starszym bracie stoi Elena - Elena - powiedziałam z udawanym uśmiechem, a Stefan szybko spojrzał zły na Damona, który musiał rozmawiać z dziewczyną.

- Cześć rodzeństwo - powiedział Damon nie spoglądając na nas. 

- Elena, nie spodziewałem się ciebie - powiedział Stefan nie spuszczając oczu z Damona.

- Powinnam była zadzwonić - powiedziała dziewczyna, zeszliśmy na dół  i dołączyliśmy do stojącej tam dwójki.

- Nie wygłupiaj się, jesteś tu mile widziana, prawda? - zapytał Damon spoglądając na złego Stefana - Powinienem wyciągnąć rodzinne albumy albo filmy. Ostrzegam, nie zawsze był takim ciachem - dodał.

Miłość aż po grób// The Vampire DiariesOn viuen les histories. Descobreix ara